Wpis z mikrobloga

83 - 1 = 82
Shen Yun Performing Arts - info
Teatr Wielki w Łodzi

Shen Yun to założona w Nowym Yorku chińska grupa prezentująca tradycyjny chiński taniec. Grupa cieszy się dużą estymą i objeżdża najsłynniejsze światowe teatry, nic więc dziwnego, że trafiła też do łódzkiego Teatru Wielkiego :)

Spektakl podzielony był na kilkanaście części, z których każda stanowiła oddzielną opowieść i każdą poprzedzała krótka zapowiedź konferansjerów, zarówno po polsku jak i po chińsku. Dzięki temu łatwiej można było odczytać później treść przedstawianych tanecznych historii. Te zazwyczaj były podzielone na damskie i męskie.

I zdecydowanie bardziej podobały mi się przygody męskie. Była np. opowieść o wyśmiewanym przez kompanów mnichu łamadze, który po zjedzeniu magicznego mięsa (lol) posiadł nadprzyrodzone moce, dojechał z łatwością wszelakich wrogów i zyskał dozgonny szacun ziomali. Czy też historia o demonach, starających zjeść pewnego mnicha, wierząc że zapewni im to nieśmiertelność, które to demony przegania złocisty Małpi Król. I tak dalej, i temu podobne.

Sekcje kobiecie były za to trochę nudnawe, zazwyczaj niewiele się w nich działo z punktu widzenia fabularnego, był to po prostu pokaz pięknego tańca. I przyznaję, że wyglądało to kunsztownie, profesjonalnie i uroczo. Widać ogrom pracy i wynikającą z niej niesłychaną synchronizację ruchów. Mimo wszystko wolę, gdy na scenie jest więcej akcji i dzieje się coś wzbudzająca ciekawość i emocje. Nie specjalnie trafiły też do mnie wstawki polityczne, krytykujące obecny chiński rząd. Rozumiem chęć wyrażania swoich poglądów, szczególnie mając tak nośne medium, ale tej polityki było trochę za dużo. Szczególnie że w Chinach nie jest już raczej tak źle, jak jeszcze parę/paręnaście lat temu.

Prócz tego były też pokazy solistów. Na scenie wystąpiła m.in. wirtuozka erhu, chińskiego zaledwie dwustrunowego instrumentu, a także tenor Tian Ge, który delikatnie zmasakrował moje bębenki słuchowe.

Koniecznie trzeba jeszcze odnotować, że tłem widowiska był wielki ekran kinowy, na którym puszczano animacje. Były one istotną częścią wydarzeń na scenie, bowiem Chińscy artyści znakomicie się z nimi synchronizowali - np. wbiegali niby w ekran, zeskakują tuż przed nim w lekki wyłom, a w tej samej chwili na animacji pojawiała się ich postać. Robili to na tyle wiarygodnie i w odpowiednim momencie i czasie, że naprawdę można było odnieść wrażenie, jakby wskakiwali w ten ekran. Bardzo fajny element show.

Generalnie występ uznaję, mimo paru mniej przekonujących momentów, za bardzo dobry. Fajnie było zobaczyć coś innego, takie nieco obce spojrzenie na taniec i teatr, przekazane w znakomitej formie na światowym poziomie wykonania.

Przy okazji pozdrawiam @hannazdanowska, która pilnie śledziła widowisko z pierwszego rzędu. Jak Pani widzi, jest Pani pod stałą obserwacją mirko ;) A spektakl chyba się Pani podobał?
#100wizytwteatrze #lodz #teatr #balet #kultura #chiny #teatrwielkiwlodzi
offway - 83 - 1 = 82
Shen Yun Performing Arts - info
Teatr Wielki w Łodzi

Shen Y...

źródło: comment_guBPXRSh2gWo3Uyiwx5YxekLhpgbCOBa.jpg

Pobierz