Wpis z mikrobloga

Z cyklu absurdy służby zdrowia:

Amerykanie przylatują leczyć się do Europy a mieszkańcy #poznan (w tym ja) jadą leczyć się i wykonywać badania w #warszawa. Już dawno zauważyłem, że ceny usług stomatologicznych są tam przeciętnie 20 - 30% tańsze niż w Poznaniu, a teraz kiedy muszę zrobić sobie rezonans całego kręgosłupa (3 odcinki), jadę specjalnie do stolicy bo średnia cena takiego badania kosztuje tam 1100 zł (a ja znalazłem w promocji za niecałe 900zł), natomiast u nas w Pyrlandii zapłaciłbym za tę przyjemność średnio 1500 - 1600zł. Nawet odliczając koszty transportu w obie strony to cały czas jestem ponad 500zł na plus.

#sluzbazdrowia #lekarz
  • 13
@kr10n1: licząc koszty przejazdu ponad 500zł na plus, licząc czas na to potrzebny to można by się na siłę zmieścić w 9 - 10h razem z powrotem więc nawet przy dość wysokich zarobkach myślę że jest to opłacalna opcja pod każdym względem.
@mardock: Robiłem sobie rezonans w Warszawie i spotkałem się ze strasznym chamstwem opieki medycznej. Poza tym na wyniki i opis trzeba było czekać kilka dni więc drugi raz po odbiór wyników będziesz musiał jechać.
I do dziś się zastanawiam dlaczego rezonans rozpoczęła od mojego krocza ;)
Może jednak dobry pomysł żeby daleko wyjechać jak masz małego ptaszka :)

@pesymista53: co do chamstwa opieki medycznej to coz. jak ktos sie troche "poleczy" platnie w polsce z czyms powazniejszym niz zapalenie gardla do zbicia paczka antybiotyku to bardzo szybko mu przechodzi jaranie sie prywatna sluzba zdrowia, bo jakosc ta sama co publicznie, jedyne co to minimalnie szybciej.

@mardock:
@voswetchAi: Ja właśnie leczę się już jakiś czas prawie tylko prywatnie i częściowo jest tak jak mówisz, ale znajdują się naprawdę chlubne wyjątki, np. na bardzo fajnego laryngologa trafiłem - w ogłoszeniu ma on że bierze 120zł, a w rzeczywistości bierze tak tylko za pierwszą wizytę u niego a za każdą kolejną 100zł, a poza tym jeżeli jest sprawa która wymaga wizyty kontrolnej po kilku dniach czy tygodniu - dwóch to
@mardock: tak, to prawda, ale tez, jak widzisz, nie zalezy to zupelnie od kasy, ktora placisz a od czlowieka. dla mnie to jest dosc smutne, bo znowu sa znajomosci, zalatwianie, kminienie... nie mozesz po prostu #!$%@? hajsu na stol i oczekiwac najwyzszej mozliwej obslugi, nawet w tych warszawskich medicoverach. ja sie lecze tylko i wylacznie prywatnie od paru lat i, prawde mowiac, znudzilo mi sie. teraz jak mam cos trudniejszego niz