Wpis z mikrobloga

@bios16: nie pamiętam już, ale pitca w Cro to i tak budżetowe danie, a często lepsza niż niejeden mixed grill w knajpach na wybrzeżu.
W Mostarze dobre jedzenie było w knajpce gdzieś koło mostu, poznać można po obsłudze w lokalnych strojach. Mieli dania które składały się z kilku mniejszych potraw.
Polecam zaopatrzyć się w wino też :)
Blatina i Zilavka, znaleźliśmy w jakimś markecie wariant 0.75l i 1l
Kupiliśmy nieufnie bo
@bios16: mój trip w Cro i bosni nauczył mnie zdecydowanie unikać knajp przy samym wybrzeżu i dawać szansę jak widzę lokal konoba który nie przyciąga aż tak wyglądem.
A najlepiej i tak pytać lokalesów :)