Wpis z mikrobloga

@Leniwy: gowno prawda. Palac epapierosa zszedlem do 1,5mg z 24 w 1ml liquidu przyjmowanej nikotyny i moglbym palic nawet 0mg w tym momencie. Nikotyna to moim zdaniem najmniejszy problem w rzucaniu palenia. Czuje, ze w ogole nie chce palic juz zwyklych i na to sie nastawilem, a za niedlugo odstawie tez epapierosa i bede palil jedynie okazjonalnie 0mg.
@MrGreeneye: gowno prawda. Chociaż nie do końca, po części masz rację ( ͡° ͜ʖ ͡°). Nikotyna nie jest praktycznie w ogóle problemem. Ona uzależnia bardzo słabo. Problemem jest wyprany, uzależniony mózg palacza. Wmówiono nam, że papierosy to nie narkotyk. Nie niestety, ale #!$%@? papierosy to narkotyk. Dopóki sobie tego nie uświadomisz i nie zdasz sobie sprawy z tego, że jesteś narkomanem już do końca życia, to prawdopodobieństwo
@Leniwy: Nie, kiedy powiedzialem sobie, ze rzucam zwykle pety i przechodze na epapierosa moze przez tydzien dziwnie sie czulem. Potem epapieros w 100 procentach zastapil mi zwykle i w ogole nie odczuwalem potrzeby ich palenia. Teraz pale go glownie dla smaku, jak mowilem nikotyny w ogole nie przyjmuje. Epapieros nie przeszkadza mi ani nikomu w moim otoczeniu wiec dla czystej przyjemnosci i smaku moge sobie popuszczac dymek. Spotykam sie ze znajomymi
@MrGreeneye: Mierze wszystkich palaczy jedną miarą, bo da się ich jedną miarą zmierzyć. Schemat wchodzenia w nałóg tytoniowy jest jeden i ten sam dla wszystkich. Rzeczy, które wmawiają sobie palący (i ich otoczenie) też są dla wszystkich takie same. Dlatego dla wszystkich jest jedna i ta sama terapia. Nie bez powodu ma ona 95% skuteczności. Ba, jak się zapiszesz na terapię w klinice easyway i nie rzucisz to zwracają ci wszystkie