Aktywne Wpisy
Itslilianka +5
mam_spanko +106
Gratuluje tym, którzy cieszą się z rosnącego nacjonalizmu na świecie, z le pen, meloni, orbana, memcena, afd, trumpa
Ludzie to się jednak nigdy nie nauczą na swoich błędach xD
Czasy są tak globalne ze wystarczy że ktoś pierdnie w Indiach i zaraz mamy jakiś wirus co dziesiątkuje ludzi, są bomby atomowe, wojny handlowe, ekologiczne kryzysy, nieprzewidywalność rozwoju AI, rozpiździel migracyjny, a niektórym się marzy powrót do polityki z XX wieku xD
Chyba
Ludzie to się jednak nigdy nie nauczą na swoich błędach xD
Czasy są tak globalne ze wystarczy że ktoś pierdnie w Indiach i zaraz mamy jakiś wirus co dziesiątkuje ludzi, są bomby atomowe, wojny handlowe, ekologiczne kryzysy, nieprzewidywalność rozwoju AI, rozpiździel migracyjny, a niektórym się marzy powrót do polityki z XX wieku xD
Chyba
Byłem z #rozowypasek 5 lat. Wspólne wynajmowanie mieszkania, pomału planowanie przyszłości...
To wszystko przepadło. I wiecie co? I bardzo, #!$%@?, dobrze.
To była skromna dziewczyna. Skromna i pracowita.
Zawsze lubiła podróżować, a ja z nią. Ale tym razem było inaczej. Ja z podróży do Maroko zrezygnowałem. Poleciała z koleżankami ,gdzie miał do nich jeszcze dołączyć 'kolega' z Anglii, który notabene niedawno rzucił naszą wspólną koleżankę z Polski. Wspólny znajomy.
Po powrocie zacząłem zauważać u mojej dziewczyny dziwne zachowanie. Na początku była w miarę ok, ale później... Przychodziła późno z pracy, co raz to do koleżanki szła, itd... Aż w końcu wczoraj, kiedy mi w smsie napisała, że zostaje u koleżanki na noc, ja zażądałem, żeby przyjechała, za powód podając tabletki antykoncepcyjne, które zostawiła w mieszkaniu. Przyjechała.
Przycisnąłem ją, o co chodzi. I tu zaczyna się litania, że ona musi trochę pobyć sama, bo: "Bo ja całe życie z kimś zawsze jestem, a to z rodzicami, a to kąpałam się w pokoju z babcią jak byłam mała..." (pochodzi ze wsi). Byłbym chyba głupi, żeby w takie tłumaczenie uwierzyć, ale manipulowała perfekcyjnie. (EDIT: Skończyło się na tym, że ona nie może ze mną już być, bo musi być sama, "żeby się określić".)
Na weekend pojechała do domu. Ja sobie przez cały piątek przemyślałem całą sytuację, i stwierdziłem, że nie ma możliwości, żeby po wyjeździe do #!$%@? Maroko wpadła na takie rewelacje.
Właśnie przed chwilą napisałem jej, że jak nie przyjedzie w niedzielę i nie zabierze wszystkiego z mieszkania, to resztę #!$%@?ę na śmietnik.
#truestory #sadstory #twfnogf
@mmhl: Za kilka miesięcy będzie chciała wrócić, bo kto pomoże jej wychowywać małego ciapaka?
@mmhl: Tania manipulacja , ona do konca pewna nie jest swej nowej opcji(bycia z kimś nowym lub bycia samą) ,a w zanadrzu zostawia sobie Ciebie, jako opcję awaryjną. Napiszę Ci tak
@mmhl: A po #!$%@?, kuriera zamów czy tam inny paczkomat.