Wpis z mikrobloga

Zajmuje sie marketingiem internetowym. Stronek praktycznie nie robimy, bo masa roboty, upierdliwe i pieniedzy z tego nie ma. A pozniej jeszcze trzeba ogarniac klientowi zmiany. Najlepiej oczywiscie za darmo.
Wiec generalnie nie robimy stron. Chyba,ze klient zdeterminowany,ze chce i juz.Wiec jak koniecznie mialby wydac pieniadze u konkurencji to bierzemy. Procedura wyglada zawsze tak samo:
- umowa/zlecenie
- faktura zaliczkowa.

Wyjatkiem sa dobrze znajomi/rodzina. Ktorzy jak startuja z dzialalnoscia, albo czegos potrzebuja to maja robione po kosztach. Nie zarabiam na nic. Od tak z dobroci serca,zeby ich na starcie nikt nie nacial nie wladowali sie w zadne 1and1 itd..
Zwykle wychodzi to bardzo fajnie i wszyscy sa zadowoleni a ja mam poczucie,ze zrobilem cos dobrego.

Ale sa tez kwiatki. Odzywa sie ciocia. Maja od wielu lat dobrze prosperujace gospodarstwo agroturystyczne z sala weselna itd.. Nie mieli tylko strony. Zylismy niezle. Bralem od nich zawsze choinke, jakies szyneczki itd.. Jak powiedzieli,ze chca strone to nie ma problemu. Oczywiscie zadnej umowy czy faktury zaliczkowej nie bylo.

Theme do WP - kosztowal ~250
Instalacja + konfiguracja zakladek i wklepanie tresc tez ~250.\
W pierwszym mailu zostali poinformowani ile wyjdzie.

Oczywisice w trakcie wyszedl jakis system rezerwacyjny i inne bzdury. O poprawkach typu: nie taki zielony tylko inny zielony nie wspomne. Maila nie obsluguja wiec z kazda rzecza prkatycznie trzeba bylo pojechac osobiscie. Przyszlo do rozliczenia. Ich syn Sebek podeslal dane do FV, wystawilem i zapomnialem 14stke. Minely 3 tygdnonie i moja firma obslugujaca platnosci mowi,ze nie ma wplaty i ze beda windykowac. Mowie,ze spoko - ja zadzwonie.

No i byl dialog.

- Hej!
- Hej!
- Wiesz Ciocia, bo firma windykacyjna mowi mi ,ze nie ma wplaty. Puszczaliscie przelew?
- No wiesz... hehe.. czekalam az zadzwonisz. Bo ja tej faktury nie moge puscic
- O_o.. bo?
- Bo ja bym chciala korekte
- Jak korekte? Przeciez ustalilismy kwote. Zgodziliscie sie. Nie wspomne o tym,ze ja na tym NIC nie zarabiam.
- Ale ze 300 rabatu moglbys dac.

- NIe niemoglbym. Jak robilismy u Was impreze i przyszlo do rozliczenia na koncu to jakbym nagle poprosil o 60% rabat to by bylo wedlug Ciebie ok?
- To nie to samo. Musze konczyc. Pa!
piiiii...

OK. Pomyslalem,ze zaplaca , bo zroumieli. Za 2 dni telefon.
- Hej!
- Hej!
- Wiesz co? Ja tej faktury nie moge zaplacic, bo tej strony to my niechciemy.
- Bo?
- Bo Sebek znalazl na internetach takie za 130 zlotych I to ladniejsze!
- Nie ma takiej mozliwosci. Praca zostala wykonan a ja musze pracownikom zaplacic. Jak chcecie ja podmienic na inna to Wasza sprawa, ale za ta poprosze o przelew.
- Nie ma takiej mozliwosci.
- Zapewniam,ze jest i mam swoje sposoby. Musze konczyc. Pa!

Nastepny telefon byl do firmy windykacyjnej. Kazalem zadzwonic i byc bardzo niemilym. Efekt byl taki,ze zaksiegowalo sie jeszcze tego samego dnia. A ja dostalem SMSa

"Bardzo nieladnie z nami postapiles"

( ͡ ͜ʖ ͡)
Chyba w tym roku choinke bede musial kupic gdzies indziej.

#bekazpodludzi #cebula #logikarozowychpaskow #patologiazewsi #historieprywaciarza
  • 162
  • Odpowiedz
@bigger: informatycy sami sobie wychowuja klientow, a ze wiekszosc to kuce bez ogarniecia to potem ci co chca zarabiac i zyc musza sie z idiotami ukladac albo pracowac w korpo zeby nie miec do czyniania z klientem durniem
  • Odpowiedz
@Tleilaxianin: Trafiels na landingi na pewno, dostawales mailingi i cala reszte. Niewazne zreszta.

Bzdury opowiadasz i tyle. Na instalacje, konfiguracje zakladek wedlug ich pomyslu + wypelnienie trescia poszlo ~10h.
Dodatkowe przerobienia ( a wlasciwie napisane od nowa) modulu do rezerwacji + masa drobnych uwag i np. zmniejszanie za nich zdjec.
jesli pracujesz za 5 zeta na godzine to pewnie duzo zaspiewalem. Ale wciaz uwazam,ze 250 zlotych za kilkanascie godzin pracy
  • Odpowiedz
@bigger: Trafiels na landingi na pewno, dostawales mailingi i cala reszte

Nie. I co teras?

250 zł nie za pracę tylko za gównopracę - to różnica. To, że np. kopiesz rowy przez 5 godzin nie znaczy, że należy ci się za to 250 zł. Z robieniem stron jest podobnie.
  • Odpowiedz
Nie rozumie. ;)


@bigger: to ze nie robisz stronem i ze masz przeboje z rodzina to wynik tego ze ludzie w IT webdev zwlaszcza malych firm zniszczyli rynek, nie mozna narzekac ze ludzie sa zli bo ludzie tylko wykorzystuja to ze webdevy sa cienkie w rozmowie sprzedazowej i umowach, daja sie robic
  • Odpowiedz
@Tleilaxianin: OK, z mojej strony to tyle chyba.
Gdyby to nie bylo rodzina to na takie "zlecenie" bym nawet nie patrzyl. Mam znajomego studenta, ktorego polecam takim klientom.
Gowno praca czy nie byla wykonana. Zajelo to kilkanascie w sumie godzin i nalezy sie za to zaplata. Koniec kropka. Jesli Ty za te kilkanascie godzin wzialbys mniej to moja propozycja jest nadal aktualna. Jesli nie to niespecjalnie masz prawo kwestionowac to
  • Odpowiedz
@bigger: Przecież @Tleilaxianin to główny troll na wykopie, od dawna u wielu na czarnej liście. Nie dyskutuj bo nie ma z kim ani o czym :).

Nie szukacie może copywriterów? ;) Zatrudniam dość sporo osób, też pracujemy ze sporymi firmami, jeśli macie jakieś sensowne zapotrzebowanie mogę podrzucić konkretniejszą ofertę.
  • Odpowiedz
@bigger: ja również przez kilka lat byłem osiedlowym informatykiem przez ten cały okres bilans zysków to : jedna czekolada, 20 złotych i kilka piwa za niezliczoną ilość godzin instalacji windowsów, sterowników usuwaniu problemów których tak naprawdę nie było i ślęczenia przed monitorem
  • Odpowiedz
@bigger: O matko, przypomniałeś mi czasy kiedy siedziałem w tym biznesie, z takimi klientami. Tak w latach 2007-2008 miałem trochę ciekawych przypadków:
- www dla zakładu pogrzebowego
- dla Mirka kierowcy TIR-a
- dla wydawnictwa kwartalnika przemysłowego
- dla jakiejś firmy robiącej podzespoły do automatyzacji produkcji
i kij wie dla kogo jeszcze. Za każdym razem Janusz pod drugiej stronie stołu, za każdym razem cyrki przy odpalaniu strony :D
  • Odpowiedz
@bazingaxl: Aaa. Teraz jasne. Oczywiscie. Rynek jest zepsuty. Klienci by chcieli stawki "studenckie" a wykonanie na poziomie "agencyjnym" . A "studenci" by chcieli stawki agencyjne nie oferujac kompletnie nic. Dodaj do tego aukcje na Allegro ze stronami za 130 zeta i final. I pozniej jest placz ze pozwali kogos o zdjecia , brak regulaminu itd.. Ze taka firma za serwer skasowala ich 500 a za domene 300.
Pomijam to ,ze technologia i rozwiazanie pudelkowe rozne rozwinely sie naprawde fajnie. Wiekszosci nie oplaca sie juz inwestowac w duze serwisy na autorskich skryptach , bo sie koniec koncow okaze, ze funkcjonalnoscia ustepuja np. WP. Sam przez dlugi, dlugi czas zylem w nienawiski do darmowek. Ale strona mojej Zony (sklep) jest juz postawiona na WP i jakbym drugi raz mial ja stawiac to zrobilbym to samo. Inna sprawa,ze darmowka to jest tylko z definicji. Dobry responsywny them kosztowal ~300, kilka wtyczek do woocommerce 600, zopim premium tez troche no i zmiany w skrypcie autorskie z 1000 zeta. I to lekko liczac. Wyszlo ze 2k za darmowke. Dla mnie po stawkach nizszych niz dla klientow.

Ale klientowi nie wytlumaczysz,ze zeby jakos to chodzilo bedziesz musial zaplacic 2-3k za darmowy skrypt.
Dlatego porzucilem to w cholere. Strone raz po raz robimy za 10k jakas, ale taki klient tez ma inne wymagania i wymaga innego poziomu obslugi i zaangazowania (chocby czasow reakcji) a to wszystko
  • Odpowiedz
@Iudex: @bigger: Jeśli chodzi o robienie stron to najlepiej jest grać wielkie korpo ;). Założyć kilka maili, i nie ma tak, ze ty się wszystkim zajmujesz (mimo, że tak jest ;)). Duże firmy potrafią brać 5k netto za postawienie wordpressa i wgranie skórki i wg mnie to są odpowiednie ceny. Bo klient na początku nigdy nie wie czego chce, zawsze potem coś wychodzi.

Do tego jeśli jesteś jednoosobową
  • Odpowiedz