Wpis z mikrobloga

Mirki, co sądzicie o takiej sytuacji gdy chłopak mówi swojej dziewczynie, że jest dla niego mniej ważna od jego rodziców?
Bo ja mam dysonans. Ofc jest mi przykro i odczuwam wręcz złość, bo rzekomo miałam być dla niego wyjątkowa, wife material itp więc sądziłam że traktuje mnie przynajmniej na równi z rodziną. Z drugiej cenie szczerość i fakt, że mi to wprost powiedział. A z trzeciej to w sumie dość niekultralne i niemiłe, że mi takie rzeczy oznajmia.
Czy dla was to jest normalne ze rodzice będą wam blizsi od dziewczyny i nie powinno sie z tego robić problemu?
#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki
  • 61
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Asp2ire: Powiem tak.

Zastanów się, ile lat jesteś z chłopakiem i ile lat twój chłopak, jest ze swoimi rodzicami.

Nie możesz oczekiwać, że będąc z kimś np. rok, będziesz ważniejsza od kogoś, kto spędzał z nim wolne chwile, przez np. 22 lata.
  • Odpowiedz
@Asp2ire: To ja Ci odpowiem bo sam tak uważam. Wiadomo, że moja dziewczyna jest dla mnie ogromnie ważna, ale dopóki nie zostanie moją żoną to na pierwszym miejscu są rodzice.
  • Odpowiedz
@Asp2ire: Jeżeli ma wobec Ciebie poważne plany, naprawdę zależy mu na Tobie, to takie słowa nie powinni paść (bo powinnaś być traktowana jak członek rodziny). Jeszcze gorzej, że powiedział to sam z siebie, i że zrobił to nie przy poważnej kłótni, a już podczas zwykłego spięcia/sprzeczki.

No, ale jak ten związek to nic poważnego, to lepiej, że już teraz jest szczery (choć faktycznie może być Ci przykro).
  • Odpowiedz
@Rajtuz: Może mieć poważne plany ale jeżeli nie jest jego żoną to zawsze będzie za rodzicami. Dopiero po ślubie się to zmienia bo wtedy najważniejsza jest żona i dzieci.
  • Odpowiedz
@Asp2ire: Takich jak Ty może mieć jeszcze z dziesięć. Matkę ma tylko jedną. Jeśli nie jest z patologii, której ma prawo nienawidzić, to póki nie jesteś jego żoną, nie oczekuj, że będzie inaczej.

A to są bzdury:

Jeśli koleś tak mówi, to znaczy że nie jest pewny, że chce z daną kobietą spędzić życie. Miłość do padtnerki, a miłość do rodziny (w przypadku faceta największa zawsze jest do matki) to dwie zupełnie inne uczucia, tak samo ważne i nie można ich porównywać, bo prowadzi to zawsze do konfliktów. Mimo to bardziej "zdrowe" i "oczekiwane" jest, gdy dla faceta jego kobieta liczy się bardziej niż jego rodzina, w końcu tę rodzinę "opuszcza" by związać się z wybranką na całe życie. Jeśli jednak facet mówi, że jesteś dla niego mniej ważna od rodziny to nie jest to prawdziwa miłość i nie ma co do ciebie długoterminowych planów.

miałam napisać mniej więcej to co @Kirkain:, imo to są dwie zupełnie różne sprawy i rodzina zawsze będzie dla mnie baaaardzo ważna ale odkąd mieszkamy razem i mamy wspólnie spędzić resztę życia to siebie najpierw informujemy o mega wydarzeniach, planach itd. Po opowieściach koleżanek jestem też dosyć wyczulona i gdyby facet tak mi powiedział to pewnie źle by się skończyło - obawiałabym się jego matki wtrącającej się w każdy aspekt a i bycie na drugim miejscu w jakiejkolwiek "hierarchii"
  • Odpowiedz
@Dakkar: Czym innym jest powiedzieć, że matka jest dla niego ważna, czym innym, że ważniejsza od dziewczyny. Tak jak ktoś pisał wcześniej- nie można tego porównywać. Sprowadzanie relacji z dziewczyną i relacji z matką do jednej płaszczyzny nie jest czymś zdrowym. Nie mówię, że chłopak ma nie kochać mamy. Mówię, że to inny rodzaj kochania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
wyobraz sobie taka scenke - czego wam w zaden sposob nie rzycze: chlopak ma wypadek i urywa mu nogi, jaja i pol twarzy, ale jakims cudem przezywa jako wazywko. Kto sie nim bedzie zanmowal do konca zucia? Ty czy jego rodzice? Odpowiedz sobie sama i dla siebie. (O ile oczywiscie nie macie dzieci i nie jestescie malzenstwem)


@Mistyczny_Krokodyl:
  • Odpowiedz
@Ronski: Nie mówię, że musi ją stawiać w tej chwili na pierwszym miejscu, ale jeżeli ma poważne plany (i ją kocha) to jednak powinna być już traktowana bardziej jak rodzina. Oczywiście ważny jest też staż takiego związku.
Poza tym mówienie tego w tak bezpośredni sposób (i przy zwykłym spięciu) raczej nie pomaga związkowi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Dakkar: > wyobraz sobie taka scenke - czego wam w zaden sposob nie rzycze: chlopak ma wypadek i urywa mu nogi, jaja i pol twarzy, ale jakims cudem przezywa jako wazywko. Kto sie nim bedzie zanmowal do konca zucia? Ty czy jego rodzice? Odpowiedz sobie sama i dla siebie. (O ile oczywiscie nie macie dzieci i nie jestescie malzenstwem)

Masz rację. Bardziej kocham lekarza i pielęgniarki, bo jak byłem w
  • Odpowiedz
@Asp2ire: moja koleżanka się obraziła jak jej powiedziałam, że dla mnie moja babcia jest ważniejsza (moja babcia była wtedy po operacji, a koleżanka miała katarek i oczekiwała opieki). już nie jest moją koleżanką ;)
  • Odpowiedz
@Asp2ire: W cywilizacji zachodu dzieci bardzo szybko opuszczają do i mieszkają sami, nie muszą się tez liczyć ze zdaniem rodziny. Im dalej na wschód i południe tym bardzie licz się zdanie rodziny i nie bierze się ślubu między dwojgiem ludzi tylko łączy się rodziny.
Człowiek zachodu sam decyduje co robi, człowiek wschodu czy południa pyta matki, babki itd. Dlatego to ludzie zachodu zdominowali świat, bo sami decydują.
Ty jesteś wychowana
  • Odpowiedz
@Asp2ire: Ja sądzę, że samo stawianie pytania i oczekiwanie od partnera, by pozycjonował osoby, które kocha to przejaw ogromnego egoizmu. Nie zdziwiłbym się jeśli sprzeczka w trakcie której padły te słowa była o jego rodziców...
  • Odpowiedz
@technocraticunion: Jakby Kolumb, Vasco da Gama, Bill Gites, Wałęsa, Merkel zastanawiali się co pomyśli ciotka, i sąsiadka oraz cała wioska to by nic nie osiągali.
Chińczycy są wtórni, od czasu papieru i prochu nic nie wynaleźli, odstające gwoździe trzeba przybić lub wyrwać - mówi chińska mądrość ludowa. Kradzież gospodarcza i bycie tanim wyrobnikiem to dziś synonim Chin. Na szczęście zaczyna się to zmieniać, Chińczyk z miasta jest samodzielny ale Chińczyk
  • Odpowiedz