Wpis z mikrobloga

(jeśli obserwujesz tag #szwajcaria ze względu na earthporn czarnolistuj #soulburnemigruje )

tl;dr; O tym w jaki sposób szukać mieszkania we Francji pracując w Szwajcarii i na jakie przeszkody można trafić

Dziś będzie o szukaniu i wynajmowaniu mieszkania we Francji. Dlaczego we Francji skoro wcześniej pisałem, że emigruję do #szwajcaria ? Jeśli nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze. Mieszkanie podobnej klasy co w CH, we FR, oddalone 5km od granicy, potrafi być prawie 2 razy tańsze (z 2.200CHF robi się np. 1.200EUR / miesiąc - klasa 2-bedroom), w sklepach też trochę taniej. Żeby nie było tak różowo, są oczywiście także plusy ujemne tego rozwiązania takie jak to, że mieszkając za granicą otrzymuje się "gorsze" pozwolenie na pracę, które praktycznie blokuje możliwość znalezienia mieszkania w CH i ponoć jest także trudniej ubiegając się o pracę. Chyba największą jednak wadą tego rozwiązania jest to, że trzeba się użerać z urzędami nie w jednym kraju, a dwóch, a biorąc pod uwagę moją znajomość francuskiego na poziomie osoby, która się uczy od 2 tygodni, jest to swoista niedogodność. Co cię nie zabije to cię wzmocni :)

Do rzeczy, mija trzecia doba od kiedy zawitałem na ziemi szwajcarskiej. Mieszkam w kawalerce znalezionej przez airbnb.com . Mam ją zabookowaną do maja, ale w międzyczasie dobrze byłoby, znaleźć jakieś porządniejsze mieszkanie do którego będę mógł ściągnąć rodzinę. Pierwsza myśl - idę do agencji (nieruchomości, aby była jasność ( ͡º ͜ʖ͡º) ). Znalazłem biuro w najbliższej okolicy i udałem się tam, aby dowiedzieć się jak wyglądają opcje wynajmu. Pani agentka dość szybko zgasiła mój entuzjazm mówiąc, że jak jestem na okresie próbnym, przez pierwsze 3 miesiące, to nie ma opcji wynajmu, bo ubezpieczyciel na się nie godzi, a jak dotarło do niej, że pracuję w CH, to dorzuciła jeszcze kolejne 3, dając mi do zrozumienia, że przez najbliższe pół roku nie mam czego u nich szukać. Trochę motzno lipa. 6 miesięcy zdala od synka i żony. Smutłem (,)

Wróciłem na kwaterę i zacząłem kombinować co tu począć (uchwyciła to kamera: http://a.dilcdn.com/bl/wp-content/uploads/sites/2/2014/07/think.gif ). I wtem mnie olśniło. (ʘʘ) Coś co w Polsce było by oczywiste. Że też wcześniej na to nie wpadłem - ogłoszenia prywatne. Wiem, że pewnie część z Was, doświadczonych emigracyjnych wyjadaczy zrobiła facepal. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że moją czujność uśpił fakt, że w Genewie od osoby prywatnej jest praktycznie niemożliwe wynająć mieszkanie (@reflex1 popraw mnie jeśli się mylę). Wszystko idzie przez agencje. Jak ktoś proponuje Ci wynajmem z pominięciem papierów, robi to nielegalnie i pewnie za jeszcze wyższe stawki niż rynkowe. Administrator jakby dowiedział się o takim sublecie ma prawo wykopsać Cię z lokalu, a i pieniędzy też pewnie już nie zobaczysz.

Usiadłem przed kompem, odpaliłem takie coś na kształt olx - http://www.leboncoin.fr , które dzień wcześniej polecił mi kolega z nowej roboty. Zacząłem drążyć prywatnych ofert. Przygotowałem sobie template maila po angielsku, przetłumaczyłem googlem na francuski i obie wersje wysyłałem w mailu. Proceder trwał pomiędzy 16:20 a 18:00 Efekt? Na 12 maili, które ode mnie wyszły już dostałem 7 odpowiedzi, z czego 3 były podziękowaniem za zainteresowanie, ale już lokal wynajęty, jeden gość zaproponował oglądanie, ale potem się nie odezwał, a z 3 osobami udało mi się umówić na oglądanie mieszkań w trakcie weekendu! Jest profit.
Nie nastawiam się, że już teraz coś wynajmę. Mam jeszcze trochę czasu. Bardziej zależało mi, aby wybadać rynek wynajmu, a on okazał się nie być taki srogi. Zadowolony z siebie, idę teraz chlusnąć trochę francuskiego winka :)

#emigracja #soulburnemigruje

ps1. Aby lepiej zobrazować Wam sytuację na genewskim rynku mieszkań, kolega opowiedział mi wczoraj jak jego brat szuka lokum w GE. Poszedł o wyznaczonej porze obejrzeć kwaterę. Nic szczególnego - ~50m2, trochę zaniedbane, ale własnymi siłami można naprawić, 2000CHF za miesiąc. Co w tym zabawnego? Że na to oglądanie przyszło oprócz niego 60(!) innych osób...
  • 24
@syberius: Tak, robię w IT - bazy danych. Całe życie mieszkałem w Wawie, ale od zawsze mnie korciło, aby spróbować przygody za granicą. Nawet nie dla hajsu, ale żeby oderwać się i kawałek świata zobaczyć. Za 2 tygodnie 3 dychy stukną. Jak nie teraz to kiedy? Żona na szczęście też ma żyłkę podróżnika - wojownika ;)
@g_n_o_m: O tak, tak. O tym nie można zapominać. Co prawda agencje nieruchomości często mają podpisane umowy z firmami, które wyłożą za Ciebie tę gotówkę. Ta przyjemność kosztuje 250-350CHF rocznie, więc tragedii nie ma.

@reflex1: I chyba sprawy nie ułatwia Szwajcariom też fakt, że mają jakieś przeszkody prawne (podatki?) przed posiadaniem więcej niż jednego mieszkania.

Szczególnie fajna ta trzecia kwatera :) Jutro spróbuję się skontaktować z właścicielem.
@soulburn: mieszkań możesz mieć ile chcesz, bo to nie jest nieruchomość, natomiast kamienice, willę i inne nieruchomości, objęte są podatkiem( który jest łatwo obejść).
@soulburn:
To prawda, że wakacje na 2 tygodnie kosztuje 500 CHF?
Pensja 2500 CHF na rękę, to dobre pieniądze? Tyle dostaje robotnik w fabryce, jak wyżej za zakwaterowanie 1-1,5k to trochę sporo, chyba że reszta już bardzo tania, albo taka lokalizacja, dlatego takie ceny?
@soulburn: ile zarabiasz jako ten admin baz danych?
Jeśli będziesz mieszkać we Francji, a pracować w Szwajcarii, to będziesz rezydentem podatkowym którego kraju?
Wynajem czegoś na pół roku przez airbnb.com, żeby rodzinę tu sprowadzić wyjdzie za drogo?
Czy twoja żona będzie zajmować się tylko domem jak przyjedzie, czy ma szansę na jakąś pracę?
To prawda, że wakacje na 2 tygodnie kosztuje 500 CHF?

@abcc5: To by wyszło za samo mieszkanie 35CHF dziennie. Może gdzieś we Włoszech, ale nie sądzę, że tak tanio znajdziesz coś w Szwajcarii.
@darck:

ile zarabiasz jako ten admin baz danych?

Mam stanowisko programisty baz danych (na administracji się nie znam ;) ). 7 lat doświadczenia.
8400 CHF / msc. Z żoną i dzieckiem na gospodarstwie netto zostaje jakieś 6500CHF. Jako singiel miałbym chyba ok. 1000CHF netto mniej.

Jeśli będziesz mieszkać we Francji, a pracować w Szwajcarii, to będziesz rezydentem podatkowym którego kraju?

Francja ma podpisaną umowę ze Szwajcarią o unikaniu podwójnego opodatkowania. Płacę
@darck: Na taką też wizję się skusiłem, a jak będzie w praktyce, życie pokaże. Jestem dobrej myśli :)
Z językiem masz rację, bardzo ułatwia załatwienie czegokolwiek. Niemniej jestem zaskoczony, bo ze znajomością angielskiego wśród mieszkańców obu stron granicy jest całkiem nieźle. Nie jest to C2, ale idzie się z większością dogadać.
@soulburn: ŻE CO? FRANCUZI ZNAJĄ ANGIELSKI??!!?? Może ja mam takiego pecha ale jak szukałem pracy i mieszkania w Alzacji (Francji) to trafiłem tylko na 1 (JEDNĄ!) osobę co mówiła po angielsku i to dość topornie. Nie życzę Tobie tyle problemów co ja miałem cumplu.