Wpis z mikrobloga

Lecą 3 #anime, które mogły być bardzo dobre, ale nie są.

Death Parade - średni pomysł, ale realizacja poszczególnych odcinków całkiem niezła. Każdy z nich można oglądać praktycznie w oderwaniu od reszty - i na tym polega problem. Nie ma żadnej istotnej linii fabularnej, która powodowałaby chęć obejrzenia reszty. Niby cośtam się dzieje z tymi bohateriami, ale donikąd to nie zmierza.

Parasyte - świetny pomysł, niezła główna linia fabularna... ale poszczególne odcinki są bardzo nierówne. Wygląda to jakby autor wpadł na główny pomysł, ale nie bardzo wiedział co ma być pomiędzy początkiem i końcem. W efekcie mamy na przemian odcinki, w których nic się nie dzieje, i odcinki, które wykopują fabułę na orbitę.

Assasination Classroom - oryginalny pomysł, realizacja leży. Gdyby temat został potraktowany ściśle poważnie, może by coś z tego było, ale w obecnej formie wygląda to tak, jakby główny pomysł z tentaklowatym potworem był tylko wymówką dla typowo dennej, japońskiej szkolnej komedyjki.

Luty 2015, wciąż czekam na serial na poziomie Death Note.
  • 6