Wpis z mikrobloga

39 840 - 6 = 39 834
Od razu zaznaczam, że stara trylogia >>>>> nowa trylogia ((oo)) Oglądałem już Gwiezdne Wojny wcześniej, ale chciałem sprawdzić jakie wrażenie wywrą na mnie po latach.
Gwiezdne Wojny I : Mroczne Widmo
Najgorsza część z całej sagi, gdyby powstała jako pierwsza, to pewnie kolejnych bym nie oglądnął. Pewnie w czasie, gdy film trafił do kin efekty stały na wysokim poziomie, ale teraz oglądało się je po prostu źle. Film jednak ratuje Ewan McGregor, uważam, że w każdej części wypadł świetnie. Na plus motyw wyścigu, niewolnictwa oraz młoda Natalie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5/10

Gwiezdne Wojny II : Atak Klonów
Anakin - najgorsza postać tego filmu. Chciałem przewijać momenty kiedy ta płaczliwa łajza z przerostem ego wchodziła na pierwszy plan. "Oh Padme, nie moge bez ciebie żyć, tak bardzo cierpie", "Rada Jedi mnie nie docenia" bla bla bla bla bla
Po praz kolejny wątki Kenobiego okazały się bardzo dobre, wygląd klonerów mnie nawet zachycił (takie alieny), Natalie ( ͡° ͜ʖ ͡°), lokacje, już lepsze efekty. 6/10

Gwiezdne Wojny III: Zemsta Sithów
Anakin dalej jest płaczliwą łajzą, łyka jak młody pelikan, to co mu Palpatine nagada. Jednak ta część jest według mnie bardzo dobra, dużo mroczniejsza, brutalna, poważna. 8/10

Gwiezdne Wojny IV: Nowa Nadzieja
Film powstał w '77, a wykonaniem powala do dziś. Czasami się zastanawiałem, jak oni robili te efekty wtedy :D Ta część jest też takim wprowadzeniem do trylogii, jak "I", czasami miałem wrażenie, że troszke zbyt szybkim. Leia jest świetną postacią z ostrymi odzywkami i słodki jeżu jaką śliczną (). Leia >>>>>>>> Padme. 7/10

Gwiezdne Wojny V: Imperium Kontratakuje
Luke jest takim przeciwieństwem ojca jeżeli chodzi o ego. Tamten ma ego over 9000, a dla tego wszystko to czarna magia, niemożliwe bo jak to tak podnosić samolot Mocą. Jednak ta część jest bardzo klimatyczna, Harison Ford gra prześwietnie, całość miód malina. 8/10.

Gwiezdne Wojny VI: Powrót Jedi
Według mnie najlepsza część z całej sagi. Leia u Jabby wygląda obłędnie, Luke nie jest już łajzą, Darth Vader ma w sobie pierwiastek dobra, Palpatine ląduje w piachu, a te urocze małe miśki rozwalają szturmowców :D 9/10

Gwiezdne Wojny nie były by Gwiezdnymi Wojnami bez udziału C-3PO i R2-D2. Te dwa roboty są parką powodującą u mnie zawsze ból brzucha, chociaż ten drugi poza pojedynczymi dźwiękami nic nie przekazuje. Wprowadzenie ich do filmów to był genialny pomysł.

#maratonfilmowy #starwars
  • 5
@Kenzaki:

Gwiezdne Wojny VI: Powrót Jedi

Według mnie najlepsza część z całej sagi.

Zdajesz sobie sprawę, że właśnie od tego filmu zaczęła się przemiana SW w to, co ujrzeliśmy w Mrocznym Widmie? Po poważnym, mrocznym (jak na te standardy) Imperium Kontratakuje, Lucas postanowił powrócić do lekkiej bajki, m.in. wskrzeszając Hana, bo przecież jeden z głównym bohaterów nie może umrzeć. Do tego wesołe miśki, więcej "gagów" itd. Niestety, przez to, że finał
@HpALc_9000: Oceniłem te filmy bardzo subiektywnie. Pewnie gdybym to zrobił krytycznie biorąc całość jako mroczną historie, to VI dostałaby więcej batów, tak samo II i IV, bo najbardziej dramatyczne były części III i V. Ciężko byłoby mi ograniczyć tę serię jakimiś ramami krytyki.

wskrzeszając Hana

Ale przecież jego zahibernowano. Chyba, że krytykujesz kontrakt między Boba Fettem a Vaderem, na mocy którego Han miał być oddany Jabbie (czyli Lucas zostawił sobie furtkę
@Kenzaki:

Ale przecież jego zahibernowano.

W Karbonicie, więc nie miał wielkich szans na przetrwanie i bardzo szkoda, że Lucas nie poszedł za zasadą "nikt nie jest bezpieczny", lecz postanowił uczynić SW bardziej familijne (rozumiem, że to tylko fantasy, więc nie musi się porywać na powagę, ale np. taki Władca Pierścieni to już nie jest film dla dzieci).
W niebie bym był, gdyby cała saga miała klimat i głębię KOTOR 2, no