Aktywne Wpisy
sub +499
#rozdajo gry o piciu eliksirów!
Cześć mirki,
Z okazji re-launchu sklepu i premiery polskiej wersji gry, rozdajemy 3x Za Mało Many: Edycja Arcymaga :)
Za
Cześć mirki,
Z okazji re-launchu sklepu i premiery polskiej wersji gry, rozdajemy 3x Za Mało Many: Edycja Arcymaga :)
Za
KarguliPawlak +168
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Jednak brakowało mi pewności siebie, więc im dłużej na mnie padre patrzył, tym bardziej się w------ł. W końcu stwierdził, iż do wyjścia z s----------a potrzebuję wojska. Gajusz senator hardo, do tego były pretor (konsulem nie udało mu się jeszcze zostać), więc wykorzystał swoje kontakty i tak zostałem trybunem przy formującej się armii konsularnej. Nie chciałem iść, ale rodzice zagrozili mi w--------m z domu i wydziedziczeniem.
Konsulem był wówczas znany i lubiany Marek Emaliusz Paulus, znany i lubiany polityk służący niegdyś pod Scypionem Emilianusem Africanusem w trakcie oblężenia Kartaginy. Już przy pierwszym spotkaniu jeszcze w Italii zobaczył, że ma przed sobą spierdona, którego przeforsował ojciec, wykorzystał więc fakt, że byłem nadliczbowym trybunem (jak dobrze wiemy na każdy legion przypada 6 takich), więc zachował mnie przy sobie mówiąc:
No dobra, zajebiście. Własny namiot, dwóch niewolników (jeden był Insubrem i wypasał wcześniej owce, drugi pochodził z jakiegoś dziwnego germańskiego plemienia Krakovirów czy jakoś tak i niegdyś handlował maczetami oraz gaciami na bazarze, ważne że z każdym mogłem po łacinie się dogadać), do tego konkretny pieniążek – czego typowy danonek chce więcej? Wszystko byłoby zajebiście, gdyby nie konieczność przebywania razem z konsulem i resztą trybunów. Ananasy k---a, nawet nie potraficie sobie wyobrazić tego, co się czuje siedząc przed namiotem w kilkanaście osób (sami dynamiczni + ty spierdon), gdzie
Hehe, ta Emalia (jak się później okazało córka brata Marka Emaliusza) to k---a jak c--j, ledwo powiedziałem jej ile talentów wydaje tygodniowo, to od razu mnie zaciągnęła i ciągnęła, hehe.
Ja p------ę Jowiszu, coś ty o---------ł, żeżuncja niewyobrażalna, kiedy ty siedzisz i powoli popijasz wino, a obok ciebie same takie dynaminy. C--j strzela na miejscu. Lecz w końcu dotarliśmy do Hiszpanii Dalszej, prowincji gdzie miał działać Marek Emaliusz Paulus. Całego półwyspu nie podporządkowaliśmy, bo brakowało nam sił, wiele rozmaitych szczepów spośród Celtyberów z nami współpracowało, ale Luzytanie, czy jakieś inne plemiona walczyły przeciw nam. No i jak ta nieszczęsna armia dotarła na miejsce, no to wzięliśmy i stanęliśmy naprzeciw miasteczka barbarzyńców. Nie chce Paulus marnować żołnierzy, to najpierw wysyła poselstwo – jak myślicie ananiasze, kto idzie w tymże? No k---a.
Dojeżdżamy do jakiejś gównianej zbutwiałej bramy, oni nam otwierają, wjeżdżamy w czwórkę. Dookoła nas jakieś j----e dzikusy, patrzą się na nas jak c--j wi co, w końcu jakiś dostojniejszy instruuje nas w grece, że jedziemy do siedziby wodza. Dojeżdżamy, schodzimy z koni, wchodzę, a tu taki paździerz, tu jakiś hoplon, tam jelenie poroże, tu jakieś c--j wie jakie rogi, estetyczny r--------l. Zachodzimy dalej, a tu iberyjski wódz z wąsem i brzuchem jak beczka oraz jego młoda córka, solidne 8/10, ładna smagła twarz, kruczoczarne średnie włosy i wielkie c---i. Delegacja zwraca się do wodza z prośbą o przyjaźń, a ja patrzę w te c---i, zaraz podnoszę wzrok i patrzę, że ta dziewczyna uśmiecha się i delikatnie wskazuje palcem na siebie. Podchodzę do niej i słyszę:
Ja typowy spierdon cieszę się jak głupi, że w końcu zarucham, uśmiecham i przeczesuję włosy, a tu nagle słyszę wodza:
Wyciąga wówczas miecz, tak jak i jego przyboczni, a my musimy s--------ć, szybko wsiadamy na konie i galopem wypadamy przez bramę wioski. Większość delegacji spodziewała się takiego obrotu sprawy, ale muchomor się popsuł. Trzeba będzie zorganizować oblężenie
#pasta #takbylo #heheszki #rzymianie
@Tobian: o jak jebłem xD
Ty masz tu swoją piwnicę, a problemy republiki i senatu są tam.