Wpis z mikrobloga

Ehh Mirki, jakie to życie jest nieprzewidywalne - jeszcze wczoraj miałem najlepszy dzień w roku, w związku z moim różowym, a dziś dowiedziałem się, że nie przedłużą mi umowy w pracy. #!$%@?łem w niej jak głupi, przyszedłem w ciężkim momencie (pracowałem przy naprawie sprzętu i sprzedaży go) i dźwignąłem ciężar, który na mnie spadł, a tak mi się odwdzięczyli. Sam przychodziłem do pracy kiedy mieliśmy być w plecy, robiłem rzeczy, które inni mi zostawiali, bo sami nie umieli, jak głupi biegałem w tę i z powrotem, by wszystko było na czas, kiedy inni mieli to gdzieś i nie przemęczali się. A powód nieprzedłużenia - "bo byłem za mało energiczny, za mało uśmiechu w kontaktach z klientem". Tylko jak człowiek ma być cały czas energiczny po kilku dniach po 11h w pracy? Do tego magisterka na jednym kierunku, normalne dzienne na drugim, a ja haruję i wyrabiam ponad 3/4 etatu, by tylko mieć za co żyć... No cóż, takie moje #gorzkiezale, dziś troszku jeszcze pobiadolę, a od jutra czas się rozglądać za nową robotą. Trzymajcie za mnie kciuki Mirasy.
#lajfisbrutalendfulofzasadzkasendsamtajskopaswdupas #truestory #niecoolstory #pracbaza
  • 3