Wpis z mikrobloga

@Goryptic:
Jest tam oko moskwy nie wiadomo czy ruski nie chciałyby go sobie uruchomić. Więc jakieś siły na pewno by się tam pojawiły. Poza tym takie odludzie jest dobre do ustawienia systemów opl dalekiego zasięgu(S300, S400), wyrzutni taktycznych(Iskander) które muszą być bardzo uważnie strzeżone.
@Jojne_Zimmerman: Odludzie czy nie odludzie, S300/400 to nie trzy pojazdy na krzyż, a cały konwój kilkudziesięciu pojazdów w tym: wyrzutni, centrów dowodzenia, stacji radiolokacyjnych, pojazdów dla załogi, pojazdów z paliwem i innym zaopatrzeniem, a przede wszystkim - innej obronie przeciwlotniczej działającej na krótszych dystansach ochraniającej warstwowo główny system. Czegoś takiego nie da się nie zauważyć przy dzisiejszej technice zwiadu.
Co do Oka Moskwy. Te urządzenia nadają się co najwyżej dla turystów
@conel:
Jest to całkiem fajne miejsce na samej granicy z białorusią, blisko kijowa, które można całkowicie kontrolować dzięki zakazowi wjazdu dla cywilów. Baterie OPL i Oko Moskwy pierwsze wpadły mi na myśl, czy teren zostałby wykorzystany dokładnie tak jak napisałem? Nie wiem. Odpowiadając na pytanie @Goryptic: na pewno w razie wojny na pełną skalę nie byłoby to miejsce wolne od wojska. Na ukrainie jest dziesiątki miejsc które nikogo nie interesują,
Tam nie ma żadnej wartościowej infrastruktury z militarnego punktu widzenia, wręcz przeciwnie. Tylko zniszczona/zaniedbana infrastruktura w ruinie. A kompleksy przeciwlotnicze mpżna umieścić w 1000 innych miejsc, tymbardziej że zestawy dalekiego zasięgu poruszają się na głębokim zapleczu. Jeśli już popadamy w sci-fi to bardziej prypeć jako ostatni punkt oporu ukraińców :D