Wpis z mikrobloga

#pytanie #programowanie #oswiadczenie
Jak to możliwe, że jest tyle wszelkiej maści firm "konsultingowych", czyli pośredników pracy w IT? Programista, to nie jest praca dorywcza, żeby trzeba było mu pracę organizować. A jednak kwitną te firmy jak grzyby po deszczu. Jak to się w ogóle kupy trzyma?

Kto oprócz takiej firmy ma w tym interes? Zadziwia mnie to. I #!$%@?ą jak #!$%@? te rekruterki na tym linkedinie. Odcinać kupony by się chciało od pracy programisty. A nóż, ktoś jeszcze się ogrzeje i przejedzie na plecach pracującego. Bo rekrutacja, to nie jest żadna praca, to chyba jasne, a przynajmniej nie na etapie do którego ogranicza się taka firma. #bulwers

Niech mi ktoś wyjaśni ten fenomen. Jak firma pośrednicząca namawia firmę, która potrzebuje programisty, żeby ta, pozwoliła jej stanąć między programistą, a nią? Za Hajs.
  • 17
@xbonio: Ale i tak techniczną rekrutację musi sama zorganizaować, bo nadal ten etap, czyli najważniejszy pozostaje. Rekruterki tylko zaczepiają na linkedinie, a można by dać ogłoszenie bezpośrednio i dostać lepszą stawkę. Wystawienie ogłoszenia to nie jest jakiś wielki koszt. Nawet na swojej stronie.
@kowad: O to,  że nie mogę jak człowiek zgłosić się bezpośrednio do firmy, bo nie wystawia ogłoszeń, tylko za pośrednictwem pośrednika, który obcina mi miesięcznie 500zł z pensji.
@xyz_:

Wystawienie ogłoszenia to nie jest jakiś wielki koszt.

Na pracuj.pl kilka stówek za tydzień - tak słyszałem.
Dolicz jeszcze koszty związane bezpośrednio ze spotkaniem - czas ludzi z HRu (opowiadających na rozmowie jaka to świetna firma blabla), specjalisty (często specjalistów), rozmowy telefoniczne

nie mogę jak człowiek zgłosić się bezpośrednio do firmy

Pierwsze słysze, kontakt jest zawsze podany.
@xbonio: Kontakt pośrednik podaje Ci dopiero, jak wyśle Twoje CV, a jest to jednoznaczne, z tym, że firma dla której szukał pośrednik nie ma prawa Cię zatrudnić z pominięciem pośrednika, bo na takiej zasadzie pośrednik szuka kandydatów.

Cięcia kosztów nie rozumiem, bo i tak i tak rozmowa techniczna odbywa się w firmie, a że mi jakaś seksowna dwudziestka opowie, że firma jest fajna, i przepyta mnie słabszym angielskim od mojego o
@xyz_: Mistrzu, wejdź na stronę firmy, w której chcesz pracować. Znajdziesz na 100% maila - wyślij na ten adres swoje CV.

firma dla której szukał pośrednik nie ma prawa Cię zatrudnić z pominięciem pośrednika

Mylisz się, bardzo często firmy korzystają z usług pośredników oraz z własnego działu HR.
techniczną rekrutację musi sama zorganizaować


@xyz_: Nie musi.
A generalnie na Pańskie pytanie można odpowiedzieć jednym słowem: specjalizacja.
Właśnie dlatego jeden zakład produkuje opony, a drugi dysze do spryskiwaczy, a trzeci składa to wszystko w całość. Okazuje się, że lepiej zapłacić komuś za opony i spryskiwacze, niż robić je samemu. Dlaczego "IT Development" miałby wyglądać inaczej?
Tak wygląda każde pośrednictwo: biuro podróży (przecież może Pan sam kupić bilet i wynająć hotel),
@xyz_: poza tym płacą za headhunterów, bo duży procent potencjalnych pracowników nie szuka pracy, bo ją ma i taki headhunter musi potencjalnego pracownika zainteresować zmianą pracy. Jakby było tylko ogłoszenie na pracuj.pl, to tylko bezrobotni programiści by na nie odpowiadali, albo niewielki procent pracujący, którzy szukają czegoś lepszego.
@alosha: > techniczną rekrutację musi sama zorganizaować
@xyz_: Nie musi.

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, w której decyzja o zaproponowaniu pracy zapadałaby po technicznym etapie u pośrednika. Tylko jedna firma w ogóle taka techniczną rozmowę przeprowadziła ze mną, reszta używa wyłącznie telefonu i zwyczajnie #!$%@? się między wódkę, a zakąskę.

Ale doszedłem już w zasadzie do rozwiązania tej zagadki. Zakładając, że jest choć trochę taniej dla pracodawcy końcowego skorzystać
Na koniec dodam, że marze o dniu w którym pośrednicy będą tak samo intensywnie #!$%@?ć na linkedinie do pracowników maka i namawiać do zmiany pracy : ) najlepiej 5 razy w tygodniu.
intensywnie #!$%@?ć na linkedinie


@xyz_: Dlatego nie przyjmuję zaproszeń od tych wszystkich "Młodszych specjalistów ds. Rekrutacji" na 4. roku politologi w Radomiu.

@xyz_: przykład z ostatnich tygodni - kumpel zatrudniony przez agencję skończył z nią kontakt. Firma dla której pracował zaproponowała mu stawkę *.5 Wrócił więc do agencji a ta z miejsca wsadziła go do nowego klienta. Ceny pracy dobrego programisty w Warszawie są już tylko trochę niższe niż w Niemczech. Na rynku posiadanie własnych, stałych zespołów zaczyna robić się luksusem dla firm i zatrudniają projektowo a na późniejszy serwis już studentów albo
@yourboss: Nawet jesliby srednie zarobki programistow brac z Hays to i tak srednia Niemiecka jest o 50% wyzsza od średnich plac w najlepszych firmach w Polsce. Jeśli zaś brać srednie zarobki z wynagrodzenia.pl to juz się robią średnie zarobki Niemieckie 3 x wyzsze od Polskich.