Wpis z mikrobloga

Szpilka przy Oławskiej

Bardzo miłe zaskoczenie. W menu lunchowym są dwie zupy i 4 dania główne. Przed podaniem zupy dostałem szklankę wody z cytryną gratis, co było bardzo miłe, a po zjedzeniu obiadu jeszcze milszym dodatkiem był deser w postaci domowego ciasta :) Kotlet nie był przesadnie smaczny, ale nie był też zły. Podejrzewam raczej że źle trafiłem. Jedzenie było bardzo ładnie podane. Na osobnym talerzu mięsko, w innej miseczce sałatka i w jeszcze innej ziemniaczki. Klimat lokalu nie przypadł mi do gustu, jest tam za bardzo kobieco. Za to kobietom powinno się spodobać. Jest dosyć ciasno, ale zmieści się tam mały tłum. Na ścianach wszędzie są lustra, a całość jest przyozdobiona akcesoriami krawieckimi. Cena za lunch czyli 24zł bardzo adekwatna do tego, co dostałem. No i czas - poszło dosyć sprawnie, mimo że sporo ludzi siedziało w lokalu.

Smak: 3.5/5
Stosunek jakości do ceny: 4.25/5
Klimat: 4.25/5

#jedzzkmicicem #jedzenie #wroclaw #jedzzwykopem
  • 5