Wpis z mikrobloga

studniowka to jednak calkiem niezla zyla zlota. rok, w rok, w styczniu - pewniejsze niz wesela i stypy. za ulamek tej kwoty mozna zrobic gruba impreze w wynajetym lokalu na wiecej osob, ale przeciez studniowka, to obowiazek. na swojej bylem, bylo swietnie. no, chociaz nie byla za 350/os, to organizatorka sie bardzo starala, zeby tyle kosztowala.
  • Odpowiedz
@policjaa: U mnie na studniówce też było ok. 30 uczniów + 25 osób towarzyszących + ok. 35-40 nauczycieli. Wynajęcie sali z dekoracją z żarciem bez ciasta bo przynosiliśmy sami + orkiestra + prezenty dla nauczycieli, dyrektorów + koszt osoby towarzyszącej wyszło w sumie 250 zł. Ktoś naprawdę was wydymał.
  • Odpowiedz
@policjaa: Też niedawno miałem, jedna ze słabszych imprez w życiu, ale da się przeżyć, teraz tylko się boję filmu ze studniówki :D

Najważniejszy protip nawet dla dziewczyny, jak jest nudno: pij w opór ;d
Protip numer 2: Nie puść się z nikim na parkiecie, bo dla dziewczyny potem jest przypał, dla chłopaka niekoniecznie :D
Protip numer 3: Lepiej iść samemu niż z #!$%@? partnerem.
  • Odpowiedz
@policjaa: Ja #!$%@? 700zł za studniówke?! W życiu bym tyle od rodziców nie wziął i wątpie, żeby któs z mojej klasy wziął. Ja mialem studniówke 6 lat temu, też mieliśmy małą klasę bo to była szkoła prywatna i w lokalu normalnie z nauczycielami wyszło nas grosze. Mimo wsystko współczuje Ci, mogłaś się wycofać
  • Odpowiedz
@policjaa: studniówka jest strasznie przereklamowana jak dla mnie - niby fajnie, bo można się zabawić z całą szkołą. Ludzi miałem świetnych w swojej klasie (plus masa znajomych z innych klas - też fajni ludzie), ale tak naprawdę bawiłem się lepiej na każdej osiemnastce, na której byłem, niż na studniówce - może przez to, że każdy przyprowadzał osobę towarzyszącą, żeby nie wyjść na #przegryw i bawił się w sumie
  • Odpowiedz