Wpis z mikrobloga

Najpierw kupujo, potem zużywajo, potem rozbierajo, potem przelewajo, potem składajo i na koniec sprzedajo. Oszukujo i się bogaco.

Nigdy nie sądziłem, że podrabianie perfum może być tak banalnie proste. Nawet "zakrywkę" bezpośrednio od pojemnika z perfumami można w parę chwil zdjąć bez problemu. Na trzeciej fotce - poszarpany metal już po dobraniu się do środka.

Bunch - Najpierw kupujo, potem zużywajo, potem rozbierajo, potem przelewajo, potem sk...

źródło: comment_uPitiN0aPCCfKo4fwRg3uXOx4RfcSUgb.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@UowcaTroli: Unisex, łagodny. Nie podoba mi się. Postawiłem finalnie na co innego. Niestety to EDT, ale... zobaczymy jak będzie. Spróbować trzeba było.
  • Odpowiedz
@lunada: Miałem One Million i wytrzymał prawie rok, bo jest bardzo intensywny (zapach delikatny, ale długo się utrzymuje - w niektórych miejscach w necie pisali, że ciuchy nawet po praniu pachną i coś w tym jest). Ważne, że odpowiada danej osobie i otoczeniu. ;) A czy drogi to kwestia umowna. Są perfumy za 500 zł, są i za 5...
  • Odpowiedz
@UowcaTroli: Jesus też nie jest taki tani, po prostu tak mówię bo paco rabanne kosztuje 250zł+, a ten Hallowen za 150zł można znaleźć nie tester. I jest on podobny zarówno do OM jak i CH212, przy czym nie jest tak popularny jak te ;)
  • Odpowiedz