Wpis z mikrobloga

213 - 1 = 212

Blackout
Elsberg Marc

thriller

Mam mieszane uczucia po lekturze tej książki. Zacznę od plusów. Wciągająca fabuła i ciekawa koncepcja z brakiem prądu,typowy "zassysacz" i powtarzanie sobie o 4 w nocy tak jak to było w moim wypadku "jeszcze rozdział,jeszcze kilka procent". Dobrze kreowana akcja którą po prostu chciało się znać dalej. Po drugie mimo lekkiej fantastyki ogólnie rzetelne podejście do tematu, zgodność danych i możliwych scenariuszy,takie przynajmniej odniosłem wrażenie. Kilka niespodziewanych zwrotów akcji,aczkolwiek....

..... czułem się tak jakbym czytał książkę Dana Browna. Cholernie ciekawe ale zbyt przewidywalne, główny bohater geniusz który wpadnie na każde rozwiązanie i oczywiście tropiące go różnorakie zbiry. Może nie dokładnie tak ale w pewnych miejscach podobnie.
Na minus również chaotyczny nieco styl pisania autora i momentami za wiele nazw,nazwisk które do niczego nie prowadziły.

Reasumując jednakże, plusy przeważają minusy, jestem zadowolony ,że przeczytałem i ostrzegam ,iż wciąga, ja sobie zafundowałem jeden dzień mniej do nauki na egzamin ^^

PS. I jakby ten prąd tak naprawdę wysiadł to mamy taką lipę że szkoda gadać

#bookmeter #kindle #wykopkindleclub
źródło: comment_8Hn1zCtsJgHjPzDDf2YnK3StltUPVCT1.jpg
  • 5