Wpis z mikrobloga

@Login_login: torrent to najbardziej zaawansowana forma przesyłania plików. Wygrał technologicznie z archaicznymi, powolnymi, zawodnymi protokołami.


@repostuje: emm... nie. Torrent nie był zaawansowany nawet wtedy kiedy go wymyślili. Sieć Torrent jest w porównaniu do ed2k ekstremalnie zawodna (trackery to syf), do tego promuje popularne pliki (tzn. trudno ściągnąć coś co ma tylko kilka osób - na ed2k nie było tego problemu bo tamta sieć promowała rzadkie pliki), jesteś de facto ograniczony
  • Odpowiedz
@keyah: Miałem łącze 256kbps (symetryk, po znajomości, szał). Ojciec kupił nagrywarkę DVD za pińcet złota (chyba pierwszą wśród znajomych). Ściągałem "The day after tomorrow" w wersji DVD. Zajęło to tylko miesiąc...
  • Odpowiedz
Miałem łącze 256kbps (symetryk, po znajomości, szał). Ojciec kupił nagrywarkę DVD za pińcet złota (chyba pierwszą wśród znajomych). Ściągałem "The day after tomorrow" w wersji DVD. Zajęło to tylko miesiąc...


@m_bielawski: przecież ten film wyszedł w 2004 roku. Miałem już wtedy stałe łącze 10Mb/s za 50zł miesięcznie i nie było to nie wiadomo co. Nagrywarki DVD to też nie było coś ekskluzywnego w tych czasach. Coś ściemniasz ( ͡° ͜
  • Odpowiedz
@fuuYeah: w tamtych czasach takie łącze to było coś normalnego. Przynajmniej w małych miastach, na osiedlach domków jednorodzinnych. Sam takie miałem. Nawet teraz jest kolosalna różnica pomiędzy tym co dają na osiedlach z kablówką i na osiedlach bez. Ty w 2004 miałeś 10Mb/s, ja tyle mam teraz i więcej nie będzie, bo linia nie pozwala.
  • Odpowiedz
@fuuYeah: Uwierz mi, nie ściemniam. Najszybsza neostrada miała wtedy 512/128 czy coś takiego, więc nie wiem skąd miałeś 10mbps :) A nagrywarki DVD... zdecydowanie nie były popularne. Owszem, były na rynku od jakiegoś czasu, ale przez to, że były drogie (i w sumie mało komu potrzebne), praktycznie nikt ich nie miał.
  • Odpowiedz
Trochę pozniej ale piękna była technologia ściagania z P2M :D Te generatory fake kont mailowych na gmailach i innych takich :)
  • Odpowiedz
@daardevil: no to mnie zaszkoczyłeś, myślałem że to zdechła technologia :P Jeszcze było coś jeszcze nie pamietam nazwy taki program działający mniej więcej na zasadach P2M
  • Odpowiedz
@keyah: Protokol emule byl tak zalosny, ze nie wiem czemu ta technologia trzymala sie tyle lat, chyba przez to, ze w latach gdy znalezienie w sieci cokolwiek rzadkiego graniczylo z cudem, emule mial mase rzeczy, ktorych nie sposob bylo znalezc nigdzie indziej.

W czasach gdy moja fascynacja filmami z HK osiagnela szczyt, tylko tam mozna bylo znalezc wersje filmow bez dubbingu, oryginalnej (bez wycietych 1/3 scen) i w jakosc, ktora nie
  • Odpowiedz
@qtsms:

Torrent nie był zaawansowany nawet wtedy kiedy go wymyślili.


Torrent to JEST najbardziej zaawansowana forma wymiany plików, bardziej zaawansowana na ed2k, chociażby z tego powodu, że opiera się na tym protokole i poprawia jego niedociągnięcia.

Sieć Torrent jest w porównaniu do ed2k ekstremalnie zawodna (trackery to syf)


Torrent może działać z trackerami jak i bez nich (DHT).
Tak samo działał ed2k. Były centralne serwery (trackery), była też sieć Kademilia (również
  • Odpowiedz
@qtsms: drugą istotną rzeczą jest to, że Emule nie posiada pokonywania NAT. Na pewnym etapie twórcy uTorrent wprowadzili UDP NAT traversal, dzieki czemu przy torrencie nawet na zablokowanych portach masz high ID. Dzięki temu torrent stał się o niebo szybszy pośród użytkowników którzy nie mogli przekierowac portów
  • Odpowiedz