Jest takie miasto w jueseju, nazywa się Hamtramck. Ta enklawa otoczona Detroit kiedyś była uznawana za skupisko Polonii w Michigan. Z biegiem czasu jednak do miasta zaczęli sprowadzać się ludzie z Pakistanu, Bangladeszu, Indii i cholera wie jeszcze skąd. Pamiętam, że spacer po ulicach Hamtramck był dla mnie dość mocnym przeżyciem, bo większość ludzi patrzyła na mnie, jakby planowała mnie zgwałcić, okraść i zabić, a radiowozy co jakieś 15 minut zatrzymywały i przeszukiwały kolejne samochody. Znalazłam również sklep z polskimi towarami. Pamiętacie, jak wyglądały półki w marketach mniej więcej w latach 90.? To dokładnie tak wyglądało, jakbym znów pojawiła się w PSS Społem. Smutno, szaro, nudno, nawet ekspedientki jakieś z poprzedniego stulecia. Załączam zdjęcie poglądowe. Miasto faktycznie super przyjazne.
Podajcie jeden sensowny argument dlaczego każdy nie powinien mieć gruza tylkonapędowego do upalania w zimie i w deszczu? Nikt nie poda bo nie ma takiego argumentu
Załączam zdjęcie poglądowe. Miasto faktycznie super przyjazne.
#usa #michigan #detroit #takiepodroze #truestory