Samochód, wróg numer jeden rozmaitych "aktywistów"
Niekiedy mam wrażenie, że samochód stał się wrogiem numer jeden niektórych środowisk. Zamiast tworzyć rozwiązania, które pomagają społeczeństwu, wypycha się się nas z przestrzeni miast, kłamie, oszukuje, manipuluje danymi. Wrogowie samochodów
francuskie z- #
- #
- 194
- Odpowiedz
Komentarze (194)
najlepsze
Miasto jest skupiskiem ludzi i służy do życia I DO PRACY, a nie spacerów z dzieckiem. Po to masz budowane parki czy przejścia podziemne, żebyś mógł na spokojnie sobie chodzić bez interakcji z samochodami i ludźmi pracującymi.
Przejścia podziemne w takiej Warszawie były wybudowane tylko pod najszerszymi ulicami dla bezpieczeństwa i
Znam kilkoro ludzi, którzy mają zmysł społeczny i są na serio bardzo wartościowi. Przez pajaców tacy ludzie zwyczajnie cierpią.
@Pawel993: a jak tam dojechałeś?
Rowerem a może samolotem, który na tą wycieczkę emituje tyle CO2 co samochód przez rok jazdy :)
@Pawel993: do podróży lokalnie po mieście nie ma na razie alternatywy dla samochodu.
Łatwo to sprawdzić. Bezwzględnie zakazać używania samochodu w mieście urzędnikom państwowym z członkami rządu na czele, prezydentom miast, burmistrzom, dyrektorom i prezesom firm państwowych i z udziałem miasta.
Tak na rok. Oczywiście zakaz oznacza auta służbowe, prywatne, taxi, wynajem.
@pytlar: Jak wejdą SCP to przestanie to być za grosze, samochody w wielu przypadkach są potrzebne tylko część ludzi ma idiotyczne przyzwyczajenia. Sam mam aktualnie 3km do większego sklepu spożywczego, trochę ciężko by było taki kawał latać pełnymi z siatkami,
@pytlar: Zgadzam się, że korki nie biorą się z powodu przejść dla pieszych, nie zgadzam się że jest ich mało. Problemem są ludzie, którzy tak jak pisałem jak by mogli to wjechaliby do mieszkania samochodem.
Tak jak piszesz zbiorkom też nie daje rady