Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu używałem mojego zewnętrznego dysku jak co dzień. Niestety z jakiegoś powodu głowica odmówiła posłuszeństwa, dysk zaczął terkotać, a następnie utraciłem z nim kontakt. Windows przestał go rozpoznawać, a po ponownym włączeniu nie widzi go także bios. Na dysku miałem wiele zdjęć z życia na studiach, z imprez ze znajomymi, którzy już się nigdy nie odezwali po skończeniu tych studiów. Wszystko przepadło, poza tymi które zdążyłem kiedyś wrzucić do neta. Na wymianę tej głowicy bez gwarancji odzyskania danych stawiam tak 3000zł. Już zacząłem szukać odpowiedniej firmy, gdy nagle mnie olśniło

Może by olać przeszłość i mordy ze zdjęć i filmów na których mi nie zależy i #!$%@?ć te 3000zł na tripa po Europie południowej (Węgry, Rumunia, Chorwacja, Czarnogóra) i nastrzelać nowych fotek

#przemyslenia #zycie #dysk
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@albhr: plan perfekt! co do odzyskiwania danych spróbuj kupić kieszeń na dysk około 40zł i sam przeskanuj np. Recuva. Dwa minusy foldery z zasady są ponumerowane od 1 do 100 gdzie znajduje się multum plików o randomowej nazwie, a i odzyskiwanie trwa kilka dni :)
  • Odpowiedz