Wpis z mikrobloga

@FantaZy: Ja tam regularnie do współlokatorów wpadałem w środku nocy z browarem w ręku - specjalnie kupowałem więcej, żeby skorzystać z elementu zaskoczenia, obudzić i wręczyć niepostrzeżenia piwo w rękę.
  • Odpowiedz
@wolololo2: dzień wcześniej nie ma mnie w domu. Człowiek wraca po tygodniu, dwóch.
@Jurodiwy: nie będę chodził spać o 22, bo wszyscy tak robią.
@Muttsurini: zatyczki to dobre rozwiązanie tymczasowe, sam często korzystam ale nie żeby całymi miesiącami w tym spać...
  • Odpowiedz
@FantaZy: #!$%@? ludzie to plaga zwłaszcza na wynajmie...nie omijając tego, że u mnie światło na korytarzu traktują jak oświetlenie miejskie i zapalają na całą noc - pali się 8 godzin żeby w 5 sekund szybciej dojść do kibla w nocy
  • Odpowiedz
@FantaZy: U mnie w domu to TV do nocy :-) Aż sciany drżą, na cały regulator od głosu Olejniczaka, reklamy też na cały głos xD + Chodzenie co 5 min do kibla/kuchni, zapalanie świateł, tłuczenie się, puszczanie wody i nawoływania psa do szczekania :-) A od 6 rano to samo :-)
  • Odpowiedz
O tak. Najlepiej w poniedziałki rano jak matka przywozi lokatora przed 8. Gadają szeptem ale i tak napier@$@ają szafkami i krzesłami. Potem wychodzą z pokoju i kłócą się na korytarzu ()


@Antol: jak w poniedziałek o 8 jeszcze śpisz, to znaczy tylko tyle, że jesteś nierobem.

Ja bym rozumial jakby was ludzie hałasem budzili o 5:00, ale #!$%@? jeżeli oczekujecie, że cały dom będzie na was
  • Odpowiedz
@FantaZy: U mnie jest dokładnie na odwrót- współlokatorki są na gównokierunkach z minimalną ilością zajęć, na których muszą się pojawiać. Najchętniej siedziałyby do 4 w nocy i spały do 12, oczywiście pełne wyluzowanie co do hałasu, światła, łażenia w te i wewte...A ja na ogół muszę wstać na zajęcia koło 8 (i rano zawsze jestem możliwie cicho). Ileż to ja się wojen naprowadziłam, ileż fochów obrażonych księżniczek musiałam przyjąć na
  • Odpowiedz
@FantaZy: mieszkając na akademiku kilka lat w pokoju przylegającym do głównej klatki schodowej nauczyłem się twardo spać, jak by mi ktoś łopatą zaje... Cały poranek od 7 do 14 słyszałem tylko jak te #rozowepaski stukają na swoich podkowach.
Profit?


  • Odpowiedz
@zbiczek: jako fanboy Sony mam podłączoną Xperię Z2 do soundbara Sony i rano zamiast z głośników telefonu gra muzyka z soundbara, poza tym w Estonii pracę zaczynam od 9, do pracy mam 10 minut piechotą i jeszcze darmową komunikację miejską, mam sporo czasu żeby się wyspać.
  • Odpowiedz
@durielek: Nie jestem nierobem, po prostu mam poniedziałki wolne na uczelni.

kultura wymaga, żeby cisze zachować do najmniej od 22 do 6, góra 7


Właśnie. Niestety będąc w akademiku nie masz szans by zasnąć o 22. Najwcześniej po północy da radę chyba, że jest poniedziałek/środa/czwartek wtedy imprezują na korytarzu i przeciąga się to do 3:00. Portier nie ma w zwyczaju reagować na hałas.
  • Odpowiedz