Wpis z mikrobloga

@polomarket_: Ogólnie kotły z górnym spalaniem to kupa. Sam taki nabyłem (aka miałowiec), bo miał być na wszystko. W sumie rzeczywiście jest na wszystko, tylko, że w ramach oszczędności kupiłem 3 tony miału i 1 tonę węgla.

Szkoda tylko, że te 3 tony miału przysypały mi tonę węgla i teraz muszę palić samym miałem, co jest po prostu masakryczne, bowiem jest tak sypki, że jak włączę dmuchawę, to wszystko się dusi
@Mglisty: No właśnie o to chodzi w tym paleniu, żeby niczego nie dokładać do pieca. Ma się wypalić do "całości" i wtedy czyszczenie i nakładanie opału od samego początku.

Tak, czy inaczej już drugi raz bym górniaka nie kupił. To jest dopiero mój drugi sezon grzewczy z pełnoprawnym paleniem i ten rodzaj pieca kupiłem za namową teściów. I popełniłem błąd, bo oni mają gospodarkę, to mogą sobie latać do pieca i
@polomarket_: ojciec zawsze rozpalał najpierw małe patyki, na to większe, na to drzewo, na wierzch węgiel. Chodził dorzucał co kilkanaście minut. Ja rozpalam tak jak na obrazku- na dół wrzucam węgiel, na wierzch trochę drzewa, patyki papiery a na wierzch odpaloną zapałkę. Myślę, że jest to wydajniejsza metoda. A jak się zawartość pieca wypali to potem wrzucam już na wierzch żaru ;d ale nie na całą powierzchnię, żeby nie zduszać ognia
@polomarket_: jestem autorem w/w strony, palę tak 6 lat, działa znakomicie. Kiedyś: 2t węgla + niezliczona ilość drewna, a w chałupie 16-18, po nahajcowaniu krótko 20-23. Teraz: 2t węgla (w taką lichą zimę 1,6t) i średnia w domu z całej zimy +21. Cały ból to wyrobienie nowych nawyków, a potem są tylko zyski.

@thewickerman88: dlatego celuje się z ilością zasypanego węgla odpowiednio do pogody i nie trzeba rozpalać częściej jak
@Juzef: własnie w zwykłym piecu bez nadmuchu jeśli chcesz palić miałem musisz na dół dosypać zwykły groszek, który się pali lepiej potem na to miał. Miał palony od dołu spokojnie się zajmie i będzie fajczył całą noc bez nadmuchu.Do tego miał pod wpływem ognia się zbryla i robi się skorupa.
@Mglisty: Dlatego ubolewam nad tym, że kupiłem górnego spalania (bo miał być do wszystkiego).

@Juzef: Palenie od góry sprawdza się przy miale, ale do samego miału trzeba mieć kocioł z nadmuchem.

Ja mam miałowca, ale nadmuch jest tak przeprowadzony, że mi powietrze wtłacza od dołu (od paleniska). I wtedy jest lipa, bo zasypując kocioł miałem, owe powietrze nie ma jak przez niego przejść, przez co, nawet jak rozpalam górą, to
@RevulsioN: to możliwe że kupiłeś kruszywo drogowe zamiast miału lub ktoś z niego odsiał grubszą frakcję i sprzedał jako "ekogroszek" (ʘʘ). Miał nie powinien przypominać piaszczystej ziemi tylko drobny żwir. W każdym kotle miałowym powietrze idzie głównie pod ruszt, ew. częściowo z bocznych ścian. Dmuchawa powinna być w stanie przepchać powietrze nawet przez taki dziadowski miał. Jeśli nie daje rady, to za słabo dmucha. Jest też taki
@Juzef: No to co udało mi się kupić to woła o pomstę do nieba, bo tak jak mówisz, bardziej (w 50% całości) to przypomina piaszczystą ziemię.. Dmuchawę mam ustawioną w tym przypadku na maksa, a i tak nic to nie daje...

Z tymi pionowymi kawałkami drewno to muszę spróbować. Bo teraz po prostu jedna część zasypu idzie na miał, a druga to większość drewno wymieszane z tym piaskiem. Jak to drugie
@Juzef: czyli z tego co czytałem są kotły w których nie da się palić od góry? (w gre wchodzi węgiel, a nie miał itp.), chciałem napisac PW ale chyba masz zablokowane ;). Za pare tygodni zmieniam lokal, ale nie wiem jeszcze jaki tam mam. Także chciałbym wiedzieć czy w każdym węglowym kotle można tak palić czy tylko w niektórych, na moja logike wygląda ze opcja nr. 1 ale nie jestem fachowcem