Kolega, który jest autorem obrazka narzekał mi, że opublikował go na pewnej stronie, a dzisiaj znalazł go na kwejku bez linka do źródła. Szkoda, że nie zadbał o podpisanie dzieła adresem www :D #smieszneobrazki
i właśnie, chciałbym mu wysłać taki krótki komiks, który gdzieś tu widziałem: autor chwali się pracą "zrobiłem to!" a Pan Internet wyrywa mu ją z ręki i mówi "wcale nie", ale nie wiem jak go znaleźć.
@polomarket_: ojciec zawsze rozpalał najpierw małe patyki, na to większe, na to drzewo, na wierzch węgiel. Chodził dorzucał co kilkanaście minut. Ja rozpalam tak jak na obrazku- na dół wrzucam węgiel, na wierzch trochę drzewa, patyki papiery a na wierzch odpaloną zapałkę. Myślę, że jest to wydajniejsza metoda. A jak się zawartość pieca wypali to potem wrzucam już na wierzch żaru ;d ale nie na całą powierzchnię, żeby nie zduszać ognia
źródło: comment_jhgMJwKtaRzVbxgmaKJXJVU5J80QzYNP.jpg
Pobierz