Wpis z mikrobloga

http://300polityka.pl/blog/2015/01/20/analiza-migalskiego-dlaczego-pis-pomaga-magdalenie-ogorek/

Co się takiego stało, że nastąpiła tak gwałtowna zmiana w nastawieniu PiS i dlaczego brutalizuje się kampania niechęci wobec Ogórek ze strony PO? Sądzę, że musiały do sztabów spłynąć pierwsze sondaże i że wynika z nich jedno – że odbiera ona głosy nie Dudzie, ale Bronisławowi Komorowskiemu. I że uprawdopodobnia się, tym samym, scenariusz drugiej tury. Nie mam dostępu do żadnych badań, ale intuicyjnie czuję, że profil ideowy kandydatki SLD bliższy jest profilowi wyborców urzędującego prezydenta, a nie pretendenta PiS; i że jej wejście do gry może odebrać temu pierwszemu kilka małych procentów, które niezbędne mu są do wzięcia całej puli już w pierwszej turze. Dlatego zachowanie Nowogrodzkiej jest absolutnie poprawne. PiS-owi powinno obecnie zależeć na pompowaniu Ogórek, bowiem tylko dzięki niej Duda może wejść do drugiej tury i zrobić w niej przyzwoity, około 40-procentowy, wynik.

Nie tylko więc Ogórek będzie przez polityków PiS komplementowana, ale nie wykluczam, że między sztabami może zostać zawarte tajne porozumienie o graniu na siebie. Ich wzajemna, kulturalna rywalizacja mogłaby dać obu stronom wymierne i niebagatelne zyski. Sfokusowanie uwagi mediów na pojedynku dwóch młodych, urodziwych, mówiących językami obcymi doktorów – w kontrze wobec poczciwego i przaśnego Komorowskiego oraz bluzgających Palikota i Korwina – mogłoby ustawić całą kampanię wyborczą i przynieść procenty i Dudzie i Ogórek. Ich „piękny spór” mógłby całkowicie przyćmić pozostałych kandydatów. Na miejscu Jońskiego, Kality, Brudzińskiego i Mastalerka już teraz umawiałbym się na wódkę i wspólne knucie.


[ #polityka | #neuropa | #4konserwy | #wyboryprezydenckie2015 ]
  • 3