Wpis z mikrobloga

@Sangreal: Tak patrzę co ten gość na tej linie czaruje i to kompletnie nie ma sensu. Przy tak wpiętych przyrządach ani nie da rady zjechać ani sensownie podejść wyżej. Chociaż USA jest trochę zacofane pod względem technik linowych, więc może on tak na serio...
@snowak: czemu nie? Na dole ma autoasekuracje, a na gorze "podciagnik" do ktorego wpieta jest lina z uchwytem na noge. Podciaga sie, staje, wyciaga line z autoasekuracji i wjo. Fakt, ze troche dziwne, ale zadziala od biedy :d
@shdw: Ma 2 poignee na jednej linie, co już samo w sobie jest głupie a do tego dochodzi konieczność przekładania co chwilę ręki do grigri. Do tego grigri ma za duże tarcie żeby wyciągać z niego w tej pozycji linę, nawet na kilkunastu metrach jest to cholernie upierdliwe. Dlatego dopina się dodatkowy karabinek do poignee, przeprowadza przez niego linę i ma się w miarę wygodne przełożenie 2:1. To co ten gość
@snowak: Gdyby on był chociaż wpięty do jednej małpy, a przy drugiej miał pętlę nożną można by to nazwać amerykańskim "Texas climbing technique", ale trzeba by te małpy zamienić kolejnością. To o czym mówisz z grigri i karabinkiem do 2:1 nazywają RADs - Rapid Ascend and Descend system. Faktycznie, amerykanie uwielbiają kombinować :)
@dhpasta: Texas to i tak zabytek z jeszcze poprzedniej generacji przyrządów. Najbardziej lubią go amerykańscy arboryści, tam często nadal szkoli się ludzi na sprzęcie sprzed kilkunastu lat. Śmiesznie się przez to czyta posty na ich forach, gdzie raz na jakiś czas ktoś odkryje właśnie RADS lub klasyczny zestaw poignee + croll i się zachwyca jakie to dobre.
@snowak: No dokładnie. Frog walker jak to mówią :) A większych cudoków niż arborystów już chyba niema - wszystko po swojemu, ale dzięki temu, że się wszystkim chwalą na prawo i lewo można wiele patentów podłapać :) Na szczęście robią też dużo testów tych wynalazków
@dhpasta: O tak, jak się przegląda ich kanały na YouTubie, to nie brakuje nagrań gdzie się chwalą własnym, "udoskonalonym zestawem". Ale to właśnie fajna sprawa, kilka nagrań z rope walkera zainspirowało mnie do wymiany petzl ascension na basica i prowadzenia lewej ręki po linie nad przyrządem. Razem z crollem i pantinem genialnie się tego używa, o wiele łatwiej jest utrzymać pion.
@snowak: Ja od nich złapałem Pantina dla ubogich, czyli jakiś zaciskowy przypięty paskiem do stopy i dalej gumą do Croll'a. I w klasycznym zestawie z małpą i Croll'em od razu przyjemniej wchodzić na samych nogach :)