Wpis z mikrobloga

@MrXavery: kiedyś z cumplem przemierzałem miasto i z drugiej strony ulicy zawołał nas znajomy. no to my odwracamy głowy w lewo, witamy się z nim i idziemy dalej. Po chwili okazało się, że koleżka z którym szedłem głowy nie może doprowadzić do pierwotnej pozycji. Łaził tak przez tydzień ze łbem skręconym w lewo.