Jak bardzo stresująca jest praca programisty? A w porównaniu do innych zawodów? Chciałbym Was prosić o opinię. Dodajcie w odpowiedzi, czy jesteście programistami. Czy byliście. #praca #pracbaza #programowanie
@xyz_: Choć programistą nigdy nie byłem wydaje mi się, że poziom stresu nie jest zbytnio wysoki i zależy od obowiązkowości. Zawody "zadaniowe" są z reguły mniej stresogenne niż usługi ciągłe. Robisz swoje i zapominasz.
@xyz_: Jak wszędzie zależy od tego gdzie trafisz. Może być tak, że trafisz na managera, który będzie non stop naciskał, nie znał branży (jak choćby słynne liczenie efektywności po ilości linii kodu ;P ) i był ogólnie słaby a możesz trafić tam, gdzie praca będzie przyjemnością. Większe zagrożenie w tym zawodzie to wypalenie. W IT jak się nie uczysz non stop to wypadasz z czołówki po paru latach już.
@xyz_: Programista. Niby luzik jest i stresów nie ma ale ostatnimi czasy zbliżają się releasy i robi się ciężko. Zresztą ostatnio też zaczynam się bawić w pracy jako mail forwarder więc na kodzenie też mniej czasu jest ;)
@xyz_: stresu z reguly duzo nie ma, jesli na to nie pozwolisz. Wiadomo, jak sa deadline'y itp, to czasami robi sie bardziej nerwowo, bo z gory cisna, ale jak nie dasz sobie wejsc na glowe i przetlumaczysz, ze nie masz wplywu na deadline, ktore ktos inny wymyslil i byl nierealny, to raczej jest luz. Jak wiesz, co robisz, to raczej jest spokojnie. Jak jestes tez odpowiedzialny za incydenty na produkcji, to
@matiit: @kiszczak: @matiit: @NiktNieTroszczy: @vegat: @echelon_: @WaveCreator: @superlogin: No wlasnie ja też przez stres rozumiem frustrację. Bo tego jest wg mnie dużo. Zwlaszcza jak się nie jest wymiataczem. Moim zdaniem jest duża bariera wejscia do programowania do poziomu komfort. Co innego klecic sobie coś w domu a co innego praca.
@xyz_: Frustracja moze nie minac, zalezy od osoby :D. Jak minie frustracja typu "nie umiem", to zostaja tez inne. Dupne projekty sa frustrujace. Nie wiadomo, za co sie lapac, czy za poprawianie wszystkiego naokolo, czy robienie tylko swojego, ale jak robic swoje porzadnie, jak gunwo naokolo wymusza robienie gownianie. Niektore projekty sa tak nieprzejryste, ze debuggowanie kazdej rzeczy to meka, nie wiadomo, co sie dzieje, gdzie szukac. Ubierasz kombinezon szambonurka i
@xyz_: od czasu kiedy zrozumiałem (a właściwie gdzieś usłyszałem) że programistom płacą za bycie sfrustrowanym nie stresuję się w ogóle. Cały czas jest coś czego nie wiesz, coś co nie wychodzi, bugi, #!$%@? kod- to element tej roboty. Programuję od 6 lat plus studia
@phervers: ja pracuje w korpo i to o wiele mniej stresująca robota niż w poprzedniej robocie. Podono z takiego Capgemini czy innego Comarchu ciężko wylecieć. A jak już się człowiekowi nie chce to zostaje jeszcze IBM :P Zresztą czym tu się stresować ja dostaję 2 oferty roboty tygodniowo bez szukania, mimo, że uważam się za kiepskiego, chociaż liczni konsultanci pokazują mi, że mogą być jeszcze gorsi
#praca #pracbaza #programowanie
Czy jestem zestresowany? Nie :D
Co chcesz wiedziec więcej?
Nie znam assemblera :)
Większe zagrożenie w tym zawodzie to wypalenie. W IT jak się nie uczysz non stop to wypadasz z czołówki po paru latach już.
@vegat:
W [wstaw dowolną branżę "umysłową"] jak się nie uczysz non stop to wypadasz z czołówki po paru latach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak wiesz, co robisz, to raczej jest spokojnie.
Jak jestes tez odpowiedzialny za incydenty na produkcji, to
@kiszczak:
@matiit:
@NiktNieTroszczy:
@vegat:
@echelon_:
@WaveCreator:
@superlogin:
No wlasnie ja też przez stres rozumiem frustrację. Bo tego jest wg mnie dużo. Zwlaszcza jak się nie jest wymiataczem. Moim zdaniem jest duża bariera wejscia do programowania do poziomu komfort. Co innego klecic sobie coś w domu a co innego praca.
Jak minie frustracja typu "nie umiem", to zostaja tez inne.
Dupne projekty sa frustrujace. Nie wiadomo, za co sie lapac, czy za poprawianie wszystkiego naokolo, czy robienie tylko swojego, ale jak robic swoje porzadnie, jak gunwo naokolo wymusza robienie gownianie. Niektore projekty sa tak nieprzejryste, ze debuggowanie kazdej rzeczy to meka, nie wiadomo, co sie dzieje, gdzie szukac. Ubierasz kombinezon szambonurka i
@xyz_: od czasu kiedy zrozumiałem (a właściwie gdzieś usłyszałem) że programistom płacą za bycie sfrustrowanym nie stresuję się w ogóle.
Cały czas jest coś czego nie wiesz, coś co nie wychodzi, bugi, #!$%@? kod- to element tej roboty.
Programuję od 6 lat plus studia
Komentarz usunięty przez autora
@phervers: ja pracuje w korpo i to o wiele mniej stresująca robota niż w poprzedniej robocie. Podono z takiego Capgemini czy innego Comarchu ciężko wylecieć. A jak już się człowiekowi nie chce to zostaje jeszcze IBM :P
Zresztą czym tu się stresować ja dostaję 2 oferty roboty tygodniowo bez szukania, mimo, że uważam się za kiepskiego, chociaż liczni konsultanci pokazują mi, że mogą być jeszcze gorsi