Wpis z mikrobloga

#anime #junketsunomaria
Pierwszy odcinek mnie wziął całego. Mimo, że czytając wcześniej założenia fabularne, miałem wątpliwości co do tego jak to będzie wyglądać, to teraz nie mam już żadnych. Tak wiernie przedstawionej bitwy nie widziałem nigdy jak oglądam anime. Bo zawsze było tak, że każdy, nawet plebs, miał zbroję, która go i tak przed niczym nie chroniła i byle strzała, byle miecz przebijał go na wylot.


Jest dosyć wiernie przedstawienie wyobrażeń o czarownicach, zachodnie oczywiście.
Ktoś porządnie odrobił pracę domową.
Jestem zachwycony i czekam na kolejne odcinki "Marii zawsze dziewicy".