Wpis z mikrobloga

@PanKara: po pierwsze #bylo

Po drugie :

walka kobiety z mezczyzna zazwyczaj nie jest walka sprawiedliwa pod zadnym wzgledem. Jestem wyzsza i silniejsza od wiekszosci kobiet, a moj brat wciaz moze rzucac mna po pokoju jak plastikowa torba. Wymowka, ktorej uzywa jest zwykle to, ze to ja go pierwsza uderzylam, czy rowne prawa, nawet jesli to on prowokuje walke. Powiedzialabym, ze jest w porzadku zmusic kogos do zaprzestania, jesli Ci robi
@charmingman: hej, @PanKara cierpi, a Ty tu jakieś duperele o walce płci... on ma 40 stopni gorączki, teraz byle durna feministka może mu spuścić łomot,a Ty tu wyjeżdżasz z jakąś bajką o sprawiedliwej walce ;) :P
@PanKara: a ja odpowiadam na takie rzeczy, żeby pokazać, że to nie jest prawda. Mam poczucie humoru i potrafię się śmiać z siebie, ale nie uważam przemocy za śmieszną.

@bejdak: niestety przez takie kobiety, które nazywają siebie "feministkami" i plotą bzdury to się szybko nie zmieni, ale to nie powód żeby patrzeć stereotypowo.
@bejdak: Bardziej mnie męczy, bo muszę się wysilać ale spoko, podejmę rękawice

@charmingman: Ale nie wiem czy widzisz to, że sama patrzysz stereotypami... Najpierw twierdzisz że jak już uderzyć kobietę to jest to równoznaczne z praniem na kwaśne jabłko ? Nawet nie wiesz ile kobiet zasługuje czasem na strzała tylko po to, żeby się ogarnęły. Ile to razy już słyszałem teksty typu, ja Cie mogę #!$%@?ć ile chce, Ty mi