Aktywne Wpisy
Zdradze wam przepis na spokojne i szczesliwe zycie w zwiazku - zone trzeba traktowac jak zone.
Nie wolno podchodzic do niej jak do rownego sobie, kobiety nie rozumieja wielu rzeczy, czesto kieruja sie emocjami a nie logika. Oczywiscie dziala to tez w druga strone, gdzie jest lepsza ode mnie w wielu aspektach ale dzisiaj nie o tym.
Mam 28lv, zona 26lv jestesmy malzenstwem od 3 lat, w zwiazku od 4. Od samego
Nie wolno podchodzic do niej jak do rownego sobie, kobiety nie rozumieja wielu rzeczy, czesto kieruja sie emocjami a nie logika. Oczywiscie dziala to tez w druga strone, gdzie jest lepsza ode mnie w wielu aspektach ale dzisiaj nie o tym.
Mam 28lv, zona 26lv jestesmy malzenstwem od 3 lat, w zwiazku od 4. Od samego
Czy przez obecną młodzież czeka nas upadek?
Jestem z rocznika 2002 i jak chwilkę żyję na tym świecie, z kim nie rozmawiałem to słyszę jacy my młodzi jesteśmy do dupy, nic nie umiemy i do niczego się nie nadajemy. Pracować nam się nie chce, uczyć, sportu uprawiać tylko całe życie w tych telefonach. Dziewczyny to za kasę puszczają się z dziadami w galeriach. No upadek jakichkolwiek wartości. Relacji żadnych nie mamy prawdziwych
Jestem z rocznika 2002 i jak chwilkę żyję na tym świecie, z kim nie rozmawiałem to słyszę jacy my młodzi jesteśmy do dupy, nic nie umiemy i do niczego się nie nadajemy. Pracować nam się nie chce, uczyć, sportu uprawiać tylko całe życie w tych telefonach. Dziewczyny to za kasę puszczają się z dziadami w galeriach. No upadek jakichkolwiek wartości. Relacji żadnych nie mamy prawdziwych
Czy młodzi ludzie nadają się do czegokolwiek?
- tak 49.5% (433)
- nie 50.5% (442)
Wczoraj około godziny 13:30-14:00 wracałem do domu autobusem linii 188 z Lotniska Chopina. Zaopatrzony w nieodłączne słuchawki, usiadłem naprzeciwko pewnej młodej dziewczyny. Miałem na sobie granatowy płaszcz, zaś w nogach poniewierał mi się wściekle niebieski plecak - atrybut podróży. Początkowo, siedząca naprzeciwko mnie niewiasta zwróciła moją uwagę niezwykłym kolorem oczu i - co tu owijać w bawełnę - nietuzinkową urodą. Wkrótce odniosłem wrażenie, że jest bardzo smutna. Unikała wzroku współpasażerów - patrzyła jedynie przez szybę słuchając muzyki. Zerkając ukradkiem w jej stronę, w pewnym momencie zauważyłem, że drży jej podbródek i z trudem usiłuje powstrzymać łzy...
Niestety wysiadła zanim udało mi się pokonać moją nieszczęsną nieśmiałość i od wczoraj odegrałem w głowie tą sytuację setki razy. Jeśli to czyta, to chciałem tylko uśmiechnąć się do niej i przekazać:
"Nie wiem dlaczego ci smutno, ale pamiętaj, że jutro jest nowy dzień."
Nie chodzi mi o to, żeby ją odnaleźć. Chcę jedynie, żeby dotarła do niej ta wiadomość.
Dziękuję za uwagę.