Wpis z mikrobloga

Kubek jak kubek, każdy ma swojego bzika.
Mój bzik trwa dłużej, niż mam konto na wykop.peel.
Palo santo, okute.
Rysunek miał zawierać jeszcze stojący obok termos i podkładkę na mysz, ale nie starczyło mi już czasu jak i chęci.
Te plamy to światła z 4 różnych źródeł. A rysowanie refleksów na metalowych, zakrzywionych powierzchniach to masakra.
3/365

#365styczen
Pobierz Yerboholik - Kubek jak kubek, każdy ma swojego bzika.
Mój bzik trwa dłużej, niż mam ...
źródło: comment_ErHegKU8n4lvHP0wm1PihbKsSgPlBEjq.jpg
  • 7
@bucia: Drewno metalem otoczone. Chwalę sobie najabrdziej ze wszystkich, które miałem. Zapytasz "dlaczego?". Śpieszę z odpowiedzią. Tykwę można połamać, gnije. Ceramiczne jak to ceramika - łatwo pobić. A to cholerstwo, nie dość, że trwałe, to jeszcze poprawia smak yerby. Polecam!
@Yerboholik: No właśnie bo osobiście posiadam ceramiczne, ale tylko ze względu wygody mycia. Nie muszę pamiętać by umyć tuż po wypiciu, że coś zgnije czy coś. Miałem tykwę, ale badziewie jak dla mnie. Pamiętasz może ile dałeś za nie?
@bucia: Hm, to było już z dwa lata temu, ale coś około 70-80 cebulionów. Dobre jest to, że można ( a nawet trzeba) zostawić wysiorbane fusy w środku. Unikamy w ten sposób pękania. Jakbyś miał jakieś pytania, wal na priv ;)
@bucia: Pijam zarówno zalewaną od razu na ciepło, na zimno jak mam kaprys, a latem wrzucam do termosu lodu aż po brzegi, zalewając wodą lub zaparzoną, ostudzoną miętą. Możliwości jest wiele :) Tylko trzeba pamiętać, żeby dostosować temperaturę do zalewania jerby (jak chcesz wodę przechrzcić jakimś innym zielskiem).

A, nie polecam zalewania jerby piwem.
Zdarzyło mi się zalać fortuną czarną, musiałem wodą przepłukać. Lubię czasami do wody dodać soku domowej roboty. A termos z napakowanymi kostkami lodu to na lato zawsze dobry pomysł :)