Wpis z mikrobloga

z fb. #coolstory
Taka sytuacja.
Siedzę sobie w kawiarni. W towarzystwie laptopa konsumuję szarlotkę i popijam ją obrzydliwą kawą z pianką z soi modyfikowanej genetycznie. Jestem gdzieś tak w połowie ciasta, gdy tymczasem do mojego ukrytego w kącie dwuosobowego stolika podchodzi kelner.
- Przepraszam, długo pani jeszcze zejdzie?
Rozglądam się. W drzwiach kawiarni stoi 15-osobowa grupa (wiek 65+).
- Siedzę tu od 10 minut. Jest południe. Już zamykacie? - Pytam.
- Eee, bo przyszli Niemcy, a jest za mało miejsca.
W sumie chwilę się waham i nie wiem, co odpowiedzieć. Ostatecznie stwierdzam: "Jak skończę, to wyjdę".
Kelner podszedł do Niemców, najwyraźniej tłumacząc, że w kawiarni jest za mało miejsca, bo siedząca naprzeciwko mnie para, też chyba nie zamierzała ustąpić.
Podchodzi do mnie jeden z Niemców (ok. 75 lat) i mówi po niemiecku: "Czy pani nie rozumie, że jest nas dużo?".
-W Polsce mówimy po polsku więc jeżeli coś pan chce, to proszę mówić do mnie w moim języku - odpowiadam oczywiście po polsku.
Na to Niemiec na całe gardło do swoich znajomych:
-Czy ktoś rozumie, co ta bezczelna polska #!$%@? do mnie mówi? Oni nigdy się nie nauczą.
Normalnie, jak nigdy, nie wytrzymałam i w jednej chwili wyszła ze mnie cała ksenofobia...
-Czy byłby pan uprzejmy zabrać swoją starą esesmańską dupę z mojego kraju? Bo bezczelne niemieckie #!$%@? chyba nigdy się nie nauczą, że nie są u siebie - odpowiedziałam płynną niemiecczyzną z czego dumna nie jestem...

Wyszli urażeni.
  • 151
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

żenada zajmować w pojedynkę miejsce, które mogłoby przysłużyć się kilkunastu osobom... bez względu na to jakiej narodowości są. P.S. beznadziejny fake :-)

@InsaneMaiden: W lepszych restauracjach klientów rozsadza obsługa i robi takiego tetrisa, by jak najmniej miejsc się marnowało.
  • Odpowiedz
@jamesbond007: Odezwij się gdy będziesz w Norymberdze dam Ci namiary na co lepsze restauracje z tradycją na runku. Zdziwisz się wysokim poziomem kultury. Nie to co zazwyczaj w Polsce - klientela rozchodzi się po lokalu nie wiadomo gdzie, a potem jakiś tfwnogf siedzi przy 6-osobowym stoliku.
  • Odpowiedz
@Slashowa: Czy naprawdę wszyscy musicie podłapywać te głupkowate opisy w stylu "rak". Co to ma w ogóle znaczyć?
Jakaś banda wyrostków na zagranicznych portalach przyjmują to do swojego codziennego słownictwa i oczywiście ta super moda musi przyjść i do naszego kraju.
  • Odpowiedz
@wszyscy_powyżej: jeżeli ten stary Niemiec faktycznie użył sformułowania "polska #!$%@?" to ta Pani zrobiła najsłuszniejszą rzecz pod słońcem że go #!$%@?ła z góry na dół. Chcecie cywilizacji? To mógł się dziad np. po angielsku odezwać a nie zawieśniaczył po niemiecku w obcym kraju @Slashowa: ja Ci serdecznie współczuje użerania się z tymi wszystkimi debilami powyżej, stulejami bez godności i honoru, sprzedajnymi matołami, które by się pewnie jeszcze cieszyły
  • Odpowiedz
@kuba_q2: Czy naprawdę wszyscy musicie podłapywać ten głupkowaty sposób zapisywania nicków z "podłogą"? I jeszcze z użyciem niepolskich liter? Jakaś moda przychodzi zza granicy, a tu wszyscy ją podłapują i super, bo przyszła do naszego kraju.
  • Odpowiedz