Wpis z mikrobloga

Czy tylko ja uwazam ze ludzie ktorzy lubia ogladac Swiat wg Kiepskich to #patologiazewsi i tacy troche intelektualnie ograniczeni? Przeciez to program dla totalnego plebsu, jak normalny czlowiek moze sie smiac z jakis glupich tekstow "Waldus dej no browara" hehe no jakie smieszne. #kiciochpyta #seriale
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Perlo: Ja np. za takich intelektualnie ograniczonych uważam ludzi, którzy mają maila na o2, ale miewam, że ty Łukaszu wpisałeś go sobie w profilu "dla beki"?
  • Odpowiedz
@Perlo: Wg mnie, wieksza ptologia jest oglądanie calej reszty gowna z polskiej tv. Akurat swiat wg kiepskich mimo kreowanej patoszopki jest mega okej.

Każdy jest dla siebie okej mimo wyzwisk od kanalii, szanują tradycje, pomagają sobie, nie ćpają i kacow nie miewają.

Swk kojarzy mi sie z doskonałym obrazem przejaskrawionej mentalności polkow. Tv, wodka i cebuladeals na każdym kroku.
  • Odpowiedz
@Perlo: Bo ten serial pełnił kiedyś funkcję taką, jak Świat według Bundych w USA - nikt nie chciał być Al-em, tak jak nikt nie chciał być Ferdkiem. A teraz to już cień dawnego splendoru. Mimo to jest według mnie idealnym odzwierciedleniem niektórych przywar wąsatych Januszy i Grażyn z osiedla.
  • Odpowiedz
@Perlo: Stare odcinki świetnie się naśmiewają z polskich przywar. Ojciec degenerat, matka frustatka, córka Karyna i na #!$%@? typowy Seba. Wyśmianie obłudy, hehe zaradności, kombinatorstwa i wiele więcej. W pierwszych latach to był naprawdę świetny serial. Anegdota o jednym z najlepszych odcinków

"Historia z odcinkiem "Wal magistra" ma swoją anegdotę. Podczas tego sezonu zbieraliśmy jako twórcy, straszne cięgi ze strony tzw. intelektualnych elit narodu polskiego. Im bardziej rosła popularność ŚWK, tym mocniej nas gnojono. Za chamstwo, prostactwo, promocję pijaństwa, obrażanie zwykłych przeciętnych Polaków (jakby nikt z nich k...a nie pił browarów, nie dłubał w nosie, nie oglądał meczyków, nie chodził w dresie do kibla i nie doił rodziny z kasy).

Kulminacją ataku na ŚWK była dyskusja w publicznej TV w najlepszym paśmie oglądalności (zaraz po Wiadomościach wieczornych) z udziałem m.in. Olgi Lipińskiej. Tematem dyskusji była "Kondycja polskiego poczucia humoru przez pryzmat seriali". Lipińska mieszając nasz serial z błotem, podparła się wypowiedzią Wojciecha Młynarskiego na nasz temat: "Jeśli tak duża część polskiego społeczeństwa zaakceptowała humor tego serialu to... czas umierać." Uśmialiśmy się po pachy, wyobrażając sobie Młynarskiego, który wciela swój pomysł na antenie... Nie wcielił. Uzmysłowiliśmy sobie, że zabrakło NAS w tej dyskusji. I to już nie było śmieszne. Nie dano nam szansy na zabranie głosu w temacie związanym z nami. Postanowiliśmy ustosunkować się zatem do wypowiedzi Lipińskiej w przewrotny
  • Odpowiedz
@Perlo: Najlepszym wskaznikiem tego, czym jest SwK jest to, ile osób oburza się i twierdzi że to intelektualne dno - przy czym nie martwi ich intelektalne dno pseudopublicystyki czy kudlatych pan co chodza po kuchniach restauracji i robią rewolucje.

Po prostu serial jest (byl? sam ogladalem pierwsze kilkadziesiat odcinkow) zbyt dosłowny, zbyt wprost, zbyt dużo ludzi odnajduje tam siebie - no a przecież u nas sami szanowani obywatele :)
  • Odpowiedz
@Perlo: Tak tylko Ty uważasz. Próbujesz się dowartościować. Są sezony lepsze i gorsze. Sporo odcinków naśmiewa się z naszych kompleksów, przywar itp. Może to dla ciebie za trudne i tak naprawdę nie rozumiesz co autor miał na myśli ?
  • Odpowiedz