Wpis z mikrobloga

@Altru:

Zadam Ci pytanie ,które zawsze mnie nurtuje.

Po co kupować samochody trzydrzwiowe? Nie lepiej dołożyć (o ile nie są w tej samej cenie) i kupić pięciodrzwiowy?

Przecież samochód pięciodrzwiowy jest wygodniejszy. Dla mnie każdy trzydrzwiowe nie różni się niczym od malucha.

W obu przypadkach pasażer z przedniego siedzenia musi wysiąść aby ci z tyłu mogli wyjść.

CO?
  • Odpowiedz
@Heninger: Chyba na tym polega fenomen Alfy, choć bywają z nimi problemy, to zdecydowana większość miło je wspomina. Poza tym umówmy się, z którym autem, mającym swoje lata, nie ma żadnych problemów? Spośród moich znajomych, wielu wydało już krocie na reanimację np. mitycznych VAGów1.9 tdi. Wiek i przebiegi robią swoje i nie ma co liczyć na cuda.
  • Odpowiedz
Ja np wolałbym c124 od w124. Bardziej mi się podoba. Kwestia wygody dla reszty... cóż, nie kupuję auta dla kogoś.


@Traviu: Pomyśl o własnej wygodzie wkładania fotelika na tylne siedzenie. Właśnie dlatego wziąłem sedana W124.
  • Odpowiedz
@void1984: Ok, masz rodzinę, dziecko, a ja nie. I nie planuję w najbliższym czasie więc po co mi sedan?

Zresztą, znam 4 osobową rodzinę jeżdżącą c124, nawet 600km w trasie na wakacje i nie marudzą, serio.
  • Odpowiedz
Zresztą, znam 4 osobową rodzinę jeżdżącą c124, nawet 600km w trasie na wakacje i nie marudzą, serio.


@Traviu: Wiem, bo jeżdżę też jako pasażer C124. Na brak miejsca nie ma co marudzić. Jedyny słaby punkt to wsadzanie fotelika zanim dzieciak sam nauczy się wsiadać.
  • Odpowiedz