Wpis z mikrobloga

@aett: gusta, guściki.

Ja, jeśli już muszę wyjść z domu bez śniadania, pędzę lecę do maka, bo tylko śniadania mi tam podchodzą.
  • Odpowiedz
@aett: Ja hejtuję tę durną ofertę nie dlatego, że jest niedobra (całkiem smaczne w sumie), ale dlatego że dają tam CHOLERNIE. MAŁE. PORCJE. ZA. CHOLERNIE. WYSOKIE. CENY. Kanapka "kajzerka", czyli zwykła bułka za 30 gr z sałatą, pomidorem i kurczakiem w cenie 8 ziko to szczyt wszystkiego, a to jeden z niewielu przykładów. Jedyne cokolwiek sensowne rzeczy to Wrapy śniadaniowe i cappucino za 3,50.
  • Odpowiedz
@aett: Jak bym rano chociaż powąchał kanapkę ze zwykłej oferty to bym się porzygał. Na śniadanie tylko domowa jajecznica albo jajko sadzone albo twaróg z powidłami i kakao. A ci co nie mogą rano jeść śniadań niech nie #!$%@?ą chipsów i batonów całą noc.
  • Odpowiedz
@neufrin: Nie mogą oferować tego samego menu bo te wszystkie przyrządy do smażenia trzeba poprzestawiać na inne temperatury czy coś w tym stylu.

@Marmite: Najsensowniejszy jest chyba tost z capuccino (czy inna kawa) za 5zl. Nic innego na śniadanie nie ruszę z Maka. Za drogie i mało przekonywujące.
  • Odpowiedz
@blondeblossom: Zawsze zazdroszczę kobietom patrząc na to ile muszą zjeść, żeby się najeść - ty mówisz, że wystarczy ci McTost, moja dziewczyna zawsze najada się jednym B-Smartem. Strasznie to ekonomiczne, też bym tak chciał :D
  • Odpowiedz