Wpis z mikrobloga

@Kat_rzeznikow: Z 'buty czyścić' to bym nie przesadzał jednak. :) Natomiast wiem że ne doceniałem kiedyś tak Zizou jak należało... wszystko zmieniło się po meczu z Brazylią, na MŚ 2006. Wtedy powiedziałem sobie 'cholera, patrzysz na jednego z najlepszych w historii!'. ;)
@Kat_rzeznikow: Messi od Zidane'a ma lepszą technikę prowadzenia piłki (krótko przy nodze), oraz przyspieszenie. Ronaldo całe przygotowanie kondycyjne, siłowe i podejście do treningów.

Ostatnio czytałem książkę "Domenech - straszliwie sam" i jest tam też co nieco o Zidanie, czego bym się nie spodziewał po nim, a co właśnie pod tym względem stawia CR w etyce pracy dużo wyżej.
@Dawidinho8: @Dawidinho8: Jednego nie zapomnę nigdy: 34-letni Zizou jak za dotykiem czarodziejskiej różczki podczas MŚ 2006 doprowadza do finału, a prawie do mistrzostwa drużynę, która w fazie grupowej grała niesamowitą bryndzę.

To w ogóle był facet, który w ważnych meczach dostawał +100 do umiejętności. Jak nikt inny chyba w historii futbolu.
@Dawidinho8: Dla mnie jedna różnica jest szczególnie zauważalna: przy niektórych meczach Zizou miało się wrażenie, że to on PANUJE na boisku; jakby to on zaplanował, że rywale mają zagrać dla niego i odgrywać role półamatorów. I to wrażenie nie pojawiało się w meczu 7. kolejki ligi hiszpańskiej z Osasuną, tylko w kluczowych momentach Ligi Mistrzów, mistrzostw świata i mistrzostw Europy. Messi i Ronaldo mogliby ładować po kilkanaście hat-tricków w sezonie, ale
@Clermont: No tak, tu się zgodzę. :) Szkoda tylko że Zizou - nie wiem, brakowało motywacji, koncentracji - na niektóre 'mniej ważne' mecze. Przypuszczam że poziom koncentracji nie ten, normalne. Ale Messi czy CR to kolosy jeśli chodzi o regularność, nigdy w historii nikt nie strzelał tak jak oni, i to też trzeba docenić.

A Zidane rzeczywiście był zawsze 2 zagrania do przodu, tak jakby ten mecz już zagrał wcześniej i