No mirki, dawno nie pisałem tutaj, a teraz mam dobry temat, żeby się pochwalić, oj to znaczy, żeby pokazać innym niezły myk, hiehie.
Gram sobie Polszą, tak patriotycznie (wcześniejsza rozgrywka Rycerze Maltańscy /tak, Knights/ -> Królestwo Jerozolimy była niezła, ale zapragnąłem tego swojskiego łojenia d--y husarią), ale... Wszyscy wiedzą doskonale, że po jakimś czasie RP jest w pupie odnośnie technologii, i to już od 1500+. O ile gracz stara się, nie traci monarch pointsów uważnie, wie jak prowadzić ekspansywną, aczkolwiek paradoksalnie spokojną dla państwa politykę (chodzi tutaj o zajmowanie terenów, ale małym kosztem corowania, AE, koalicji, wojen, etc.). No nie powiem, trochę w eu sobie pogrywam, więc doszedłem do banalnego rozwiązania, które zawsze mnie odrzucało.
Innowacyjne idee.
No k---a, geniush! Nigdy tego nie brałem, bo zwykłem grać OPM z technologią zachodnią (Mantua, Rycerze Maltańscy, ew. jakieś dwuprowincjonalne jak Brunszwik czy jak to tam się zowie po naszemu). No ale stwierdziłem - chulera, potrzebna jest dobra technologia. Inaczej Austria, Brandenburgia, Szwecja i Francja będą mi łoić dupę, mimo mojej husarii ;/ Wystarczy, że będzie kilka revolt, stracę manpower, oni wypowiedzą wojnę iii... gejm ołwer, trzeba będzie odzyskiwać cory, a to nie jest zawsze łatwe.
Innowacyjne idee są o tyle trudne, że przy Polszy (ogółem przy eastern tech) wzięcie idei, które są średnio pomocne przy ekspansji, a zabierają adm są zazwyczaj bezużyteczne, a szczególnie na 1. slocie. Przełamałem się, zacząłem od spokojnej gry, wojna z Zakonem Krzyżackim, a potem spokój, spokój, spokój, małe wojenki o 1-2 prowincje...
Parę(naście?) lat minęło i uzyskałem najważniejsze idee, czyli tradycję armii i floty, no i przede wszystkim tech -5%.
Tutaj mała zajawka. Polska ma uniwerek w Krakowie (w eu w sensie xp). Daje to -5%. No to z innowacyjnych kolejne -5%. Sojusz z Czechami i relacje 150+, western trade arms, -10% tech. Wróć, czy to możliwe? Mam technologię po kosztach zachodnich, w graniach 560-600, jeżeli jeszcze poczekam, aż zachodni sąsiad wykupi poziom, a ja następny po kilku miesiącach. Tutaj dodam to, że byłem dwukrotnie miło zaskoczony eventem "Wave of Innovation" (wydaje mi się, że dostępny albo tylko dla easternów, albo dla krajów z ideami innowacyjnymi), który daje kolejne -5% tech. No fak, mordy, kupuję sobie wtedy technologie za 475-500, a zaledwie miesiąc czy dwa po Czechach/Brandenburgii XD
No, ale ponieważ już gadam o tym, to zacznę mówić o grze. Kiedy miałem mniejszy koszt techów (3. idea z innowacyjnych) zacząłem powoli bawić się w małe podboje. Ruskie prowincje z Węgier, wasalizacja Zakonu, wojna z Pomorzem o odzyskanie corów TO (dostał w dupę i stracili Warmię i Wschodnie Prusy, potem je zwasalizowałem i odbiłem). Kolejna większa wyprawa na Węgry, wojna ze Szwecją o Reval, chyba najtrudniejsza, bo z maksymalnego manpowera straciłem z 15k-20k, dobrze, że wykupiłem arystokracyjne i mam +25% manpower i advisor z +10%. Utworzyłem Finlandię (w sensie, że kazałem Szwecji w pokoju), zwasalizowałem pokojowo. Tak samo z Węgier stworzyłem Chorwację, wasalizacja i anektowanie /w obecnym momencie/. Jestem mega zachwycony ilością eventów stab+1 dla Polszy, czy po prostu miałem szczęście, bo udało mi się z advisorem +2% missionary strenght nawrócić na katolicyzm ruskie prowincje. Obecnie stabka spadła o 1, bo przekształciłem marchię Mołdawię na wasala. W zasadzie zaczyna się najlepszy etap gry, bo mam mogę zabierać więcej prowincji, a i król niezły, legitimacy podskoczyła z eventu o pałacu królewskim. Żyć nie umierać :P
Btw. hajsow tyle, bo Szwecja i Pomorze nagle są j----ą skarbonką europy, to samo Hanza.
@zarrox: Beka z zachodu, mam najwyższy poziom technologiczny, razem z Czechami i Francją (one wbiły wcześniej ofc). Wbijajcie wyższe levele towarzysze, bardzo chętnie będę sobie kupować techy po 50-100 monarch pointsów mniej XD
@zarrox: Poziom technologi ten sam co na zachodzie to jedno, całkiem możliwe, ale "pipsy" jednostek niestety masz inne. Choć konnica nie odstaje od zachodu ZTCP.
@zarrox: Polska nigdy nie ma problemów z techem, kisić punkty musisz jedynie jak robisz "Poland can into space" tak to spokojnie możesz jechać "ahead of time" i innov idee wcale nie są potrzebne :D
@zarrox: Polską grałem raz jako uber-wielką-Rzeczpospolitą aż do Kaukazu, raz stworzyłem sobie Polskę trójkątną od Bałtyku do Morza Czarnego i Adriatyku, jest też opcja dołączenia do Kaiserreichu, muszę kiedyś spróbować. Jeden z ciekawszych krajów europejskich imo, przynajmniej patrząc tylko na te łatwiejsze.
Szkoda tylko, że teraz nie można zmienić jednostek na zachodnie, ciężej jest.
@L0gin951: rozsądne wyjście w sumie, bo sam pamiętam z czym wiązała się westernizacja jednostek dla takich np. Arabów, kiedy Nadżdem w końcowej fazie gry byłem w stanie rozwalać koalicję złożoną z większości Europy ( ͡°͜ʖ͡°)
Innowacyjne są genialną grupą (jak niemal wszystko z ADM). Ma dwa zbędne (Prestiż i Inflacja), ale cała reszta jest świetna. WE decay - zawsze potrzebe, oszczędza DIP, Advisor cost - oszczędza sporo kasy, a obecnie jest z nią nieco ciężej niż na wcześniejszych patchach. Dodatkowy generał zawsze jest przydatny, a najemnicy bywają użyteczni, choć dla Polski mniej.
Ale Polską nie ma w zasadzie żadnego problemu, by utrzymać technologię na
@zarrox: podzielisz się savem proszę? Ja mam jakiegoś cholernego pecha. Nie mogę mimo różnych prób zwasalizować TO w pierwszej wojnie. Udaje się dopiero w 3.
Gram sobie Polszą, tak patriotycznie (wcześniejsza rozgrywka Rycerze Maltańscy /tak, Knights/ -> Królestwo Jerozolimy była niezła, ale zapragnąłem tego swojskiego łojenia d--y husarią), ale... Wszyscy wiedzą doskonale, że po jakimś czasie RP jest w pupie odnośnie technologii, i to już od 1500+. O ile gracz stara się, nie traci monarch pointsów uważnie, wie jak prowadzić ekspansywną, aczkolwiek paradoksalnie spokojną dla państwa politykę (chodzi tutaj o zajmowanie terenów, ale małym kosztem corowania, AE, koalicji, wojen, etc.). No nie powiem, trochę w eu sobie pogrywam, więc doszedłem do banalnego rozwiązania, które zawsze mnie odrzucało.
Innowacyjne idee.
No k---a, geniush! Nigdy tego nie brałem, bo zwykłem grać OPM z technologią zachodnią (Mantua, Rycerze Maltańscy, ew. jakieś dwuprowincjonalne jak Brunszwik czy jak to tam się zowie po naszemu). No ale stwierdziłem - chulera, potrzebna jest dobra technologia. Inaczej Austria, Brandenburgia, Szwecja i Francja będą mi łoić dupę, mimo mojej husarii ;/ Wystarczy, że będzie kilka revolt, stracę manpower, oni wypowiedzą wojnę iii... gejm ołwer, trzeba będzie odzyskiwać cory, a to nie jest zawsze łatwe.
Innowacyjne idee są o tyle trudne, że przy Polszy (ogółem przy eastern tech) wzięcie idei, które są średnio pomocne przy ekspansji, a zabierają adm są zazwyczaj bezużyteczne, a szczególnie na 1. slocie. Przełamałem się, zacząłem od spokojnej gry, wojna z Zakonem Krzyżackim, a potem spokój, spokój, spokój, małe wojenki o 1-2 prowincje...
Parę(naście?) lat minęło i uzyskałem najważniejsze idee, czyli tradycję armii i floty, no i przede wszystkim tech -5%.
Tutaj mała zajawka. Polska ma uniwerek w Krakowie (w eu w sensie xp). Daje to -5%. No to z innowacyjnych kolejne -5%. Sojusz z Czechami i relacje 150+, western trade arms, -10% tech. Wróć, czy to możliwe? Mam technologię po kosztach zachodnich, w graniach 560-600, jeżeli jeszcze poczekam, aż zachodni sąsiad wykupi poziom, a ja następny po kilku miesiącach. Tutaj dodam to, że byłem dwukrotnie miło zaskoczony eventem "Wave of Innovation" (wydaje mi się, że dostępny albo tylko dla easternów, albo dla krajów z ideami innowacyjnymi), który daje kolejne -5% tech. No fak, mordy, kupuję sobie wtedy technologie za 475-500, a zaledwie miesiąc czy dwa po Czechach/Brandenburgii XD
No, ale ponieważ już gadam o tym, to zacznę mówić o grze. Kiedy miałem mniejszy koszt techów (3. idea z innowacyjnych) zacząłem powoli bawić się w małe podboje. Ruskie prowincje z Węgier, wasalizacja Zakonu, wojna z Pomorzem o odzyskanie corów TO (dostał w dupę i stracili Warmię i Wschodnie Prusy, potem je zwasalizowałem i odbiłem). Kolejna większa wyprawa na Węgry, wojna ze Szwecją o Reval, chyba najtrudniejsza, bo z maksymalnego manpowera straciłem z 15k-20k, dobrze, że wykupiłem arystokracyjne i mam +25% manpower i advisor z +10%. Utworzyłem Finlandię (w sensie, że kazałem Szwecji w pokoju), zwasalizowałem pokojowo. Tak samo z Węgier stworzyłem Chorwację, wasalizacja i anektowanie /w obecnym momencie/. Jestem mega zachwycony ilością eventów stab+1 dla Polszy, czy po prostu miałem szczęście, bo udało mi się z advisorem +2% missionary strenght nawrócić na katolicyzm ruskie prowincje. Obecnie stabka spadła o 1, bo przekształciłem marchię Mołdawię na wasala. W zasadzie zaczyna się najlepszy etap gry, bo mam mogę zabierać więcej prowincji, a i król niezły, legitimacy podskoczyła z eventu o pałacu królewskim. Żyć nie umierać :P
Btw. hajsow tyle, bo Szwecja i Pomorze nagle są j----ą skarbonką europy, to samo Hanza.
A, radźcie kogo atakowac, może wykorzystam
#chwalesie
#eu4
#i------------a
#januszstrategii
#eu
#europauniversalis4
#europauniversalis
@Nuggerath: imo odstaje, zwykle o 1-2 poziomy przy moim tempie podbojów xD
Szkoda tylko, że teraz nie można zmienić jednostek na zachodnie, ciężej jest.
Komentarz usunięty przez moderatora
Innowacyjne są genialną grupą (jak niemal wszystko z ADM). Ma dwa zbędne (Prestiż i Inflacja), ale cała reszta jest świetna. WE decay - zawsze potrzebe, oszczędza DIP, Advisor cost - oszczędza sporo kasy, a obecnie jest z nią nieco ciężej niż na wcześniejszych patchach. Dodatkowy generał zawsze jest przydatny, a najemnicy bywają użyteczni, choć dla Polski mniej.
Ale Polską nie ma w zasadzie żadnego problemu, by utrzymać technologię na