[kam1l]

W związku z tym, że wchodzę z buta w kredyt ostatnio na wypoke trafiam na sporo komentarzy jakie to kredyty są złe, kredyt to zawsze zły pomysł itp. Drodzy cumple, co w takim razie kiedy macie 25 lat i nie stać Was żeby za gotowkę kupić mieszkanie? Oczywiście w sytuacji gdy nie dostajecie takowego w spadku i tym podobnym. Co wtedy Ci specjaliści radzą?

Mieszkać z rodzicami? A jak masz żonę, to dalej mieszkać u rodziców? Nie wyobrażam sobie gorszej sytuacji, serio. No ale jak kogoś nie stać na kredyt to wiadomo, że trzeba.

Czy może nie czas w końcu dorosnąć?

Chyba się starzeje...

#kredyt #bank #przemyslenia #przemysleniazdupy ##!$%@?

[niewidzialnywszechmogacy]

@kam1l: wynajmuj mieszkanie, po co od razu chcesz kupować, wiązać sie na stałe z jednym miejscem z kredytem itd? Za młody jestes na takie rzeczy :)

[tullsta]

@kam1l: Bierz i sie nie zastanawiaj. Mam i nawet nie czuje tej raty.

[semperfidelis]

@niewidzialnywszechmogacy: Po co płacić komuś, skoro powoli możesz spłacać swoje mieszkanie. Wynajmując nic nie zyskujesz.

[kam1l]

@niewidzialnywszechmogacy: @semperfidelis: Dokładnie, niech mi ktoś spłaca mieszkanie, a nie ja komuś... plus... Chyba dobrze czuć, że ma się coś SWOJEGO nawet jeśli kupowane na spółkę z bankiem. Nikt Ci nie powie, że sobie nie życzy takich paneli.

[scudetto]

@kam1l: tracisz pracę,chorujesz - co robisz?

[kam1l]

@scudetto: Kredyt biorę tak że w razie czego jedna osoba może go spłacać - ja lub żona. Plus można wziąć ubezpiecznie od utraty pracy. A jak tracę pracę to szukam nową :)

[pokey]

@kam1l: 25 lat

żona

dzieci

kredyt na mieszkanie

Ten uczuć, gdy jako równieśnik w ogóle tego nie czujesz.

[w.....1]

@scudetto: zawsze może próbować w takiej sytuacji wynająć komuś to mieszkanie, a samemu z rodziną tymczasowo wrócić do rodziców o ile jest taka możliwość (zakładam po przeczytaniu tego wpisu że jest). Pomijam fakt że lepiej mieć odłożone pieniądze na ewentualną czarną godzinę przy spłacie rat.

[Karolwezmnie]

@niewidzialnywszechmogacy: wtedy nigdy na swoje nie zarobisz

[labla]

@niewidzialnywszechmogacy: Kilkuletni wynajem to czysty debilizm. Przykładem tego jest moj kuzyn, ktory od 6 lat wynajmuje z zona i dziecmi mieszkanie i teraz pluje sobie w brode, ze nie wzial kredytu na samym poczatku. #!$%@? kilkadziesiat tys. zl komus za mozliwosc mieszkania, ma przez to niewielkie oszczednosci, ktore nie starcza nawet na wklad wlasny.

Wynajem est dobry na pierwsze pol roku zeby sprawdzic czy po wspolnym mieszkaniu nagle sie ktorejs ze

[morq]

Po co płacić komuś, skoro powoli możesz spłacać swoje mieszkanie. Wynajmując nic nie zyskujesz.

@semperfidelis: to też jest błędne myślenie. Bo spłacasz nie sobie, a bankowi extra odsetki. Pożyczasz 300 tyś, spłacasz 500 tyś. albo więcej.

Wolę wynajmować i płacić te 1,5k miesięcznie za wynajem i przez 5 lat zbierać by kupić za gotówkę, niż brać kredyt i spłacać prawie 2 razy tyle. Za ten wynajem zapłacę komuś 90 tyś przez

[semperfidelis]

@morq: Możesz wziąć kredyt na 5 lat, a nie na 30 i wtedy w banku wyjdzie lepiej, niż wynajmując.

Na szybko, w PeKaO całość do spłaty wychodzi 340000 zł przy pożyczce 300000 na 5 lat. Czyli zaoszczędzisz 50 tys zł.

[NullPointer]

@kam1l: Twoje pytanie skojarzyło mi się z artykułem, który niedawno czytałem. http://jakoszczedzacpieniadze.pl/kupic-czy-wynajmowac-mieszkanie - nie jestem autorem ani artykuł nie reprezentuje mojego zdania na ten temat, ale wydaje mi się, że jest to dosyć ciekawa analiza problemu 'kupić na kredyt czy wynajmować'.

[a.....r]

@pokey: wiem co czujesz

[kr10n1]

@kam1l: wartość mieszkań w najbliższej przyszłości będzie spadać a wraz z nią raty będą rosnąć. Dzisiaj kredyt na mieszkanie jest bardzo głupim pomysłem

[c.....i]

@kam1l: szczerze to nie mam zielonego pojęcia. Jakbym nie odziedziczyła to i tak mam ziemię więc pewnie postawiłabym sobie "kawalerkę" 39m, kanadyjkę po taniości i ciułała na budowę. Kredytu na 20-30 lat nie wezmę za nic na świecie, za cholerę nie kalkuluje mi się oddawanie pożyczonego hajsu x2

[Metaprogrammer]

@kam1l: Jeżeli chcesz żyć w jednym miejscu całe życie to się opłaca ale lepiej to przemyśleć, bo lepiej wynająć tanie mieszkanie co naprawde jest możliwe i odkładać niż płacić haracz o którym piszą wyżej :)