Wpis z mikrobloga

Chciałem poruszyć temat może dla niektórych mało śmieszny, ale co tam. Otóż samobójcy z wieloma "próbami". Byłem raz na oddziale, nazwijmy go psychiatrycznym ( ͡° ͜ʖ ͡°) i była taka dziewczyna, Karolina miała na imię, lat około 22 i miała za sobą 24 próby samobójcze. No #!$%@? mać xD Jak można być takim atencjuszem? Prawdziwy samobójca ma jedną próbę i tyle. Nie można poważnie myśleć o zakończeniu żywota i próbować to robić po raz dwudziestyczwarty.

Teksty typu "mam myśli samobójcze" albo "miałam X prób samobójczych" to dla mnie wołanie o atencję, próba zwróćenia na siebie uwagi. Generalnie jeśli o mnie chodzi to trzymam się z dala od takich osób bo raz poruszyłem ten temat i tylko zjebę dostałem, a "samobójca" jak żył kilka lat temu tak dalej widzę że trzyma się materialnego świata bo właśnie dodał posta na fejsie.


w dupie mam wasze użalanie się, szukajcie atencji gdzie indziej


#coolstory #mowiejakjest #samobojstwo #depresja #logikarozowychpaskow trochę może #boldupy
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Donk_von_Fisher: Masz troche racji, ale zupelnie niepotrzebnie nastawiasz sie negatywnie. Tak, takie proby moga byc wolaniem o pomoc, krzykiem wrecz. Ktos sobie nie radzi ze soba, ze swoimi emocjami i czuje się olewany wiec ( w sumie slusznie) mysli, ze po takiej probie ktos w koncu wezmie go na poważnie.
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: beka z uzależnionych, jak można się od czegoś uzależnić, LOL, jak jakiś podczłowiek, albo gorzej, po prostu przestań przyjmować substancję od której jesteś uzależniony, trzeba być #!$%@?ą żeby nie móc przestać (dla jasności - ja tak nie myślę, ale tak wygląda Twój tok myślenia przełożony na Ciebie)
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: dobrze, że się nie użalasz, bo nikt nie lubi słuchać użalania się, ale szczególnie osoba taka jak Ty (mająca jakiś problem natury psychicznej) powinna być w stanie zrozumieć osobę z innym problemem; Tobie czasem ciężko wygrać z uzależnieniem, a komuś innemu z depresją albo w patologiczny sposób chce zwrócić na siebie uwagę. Tak trudno to zrozumieć?
  • Odpowiedz
@2ndEarlOfRochester: niby masz rację, ale taki typ osoby jaki opisałem moim zdaniem nadaje się tylko do leczenia zamkniętego, bo jest zagrożeniem dla psychiki innych ludzi. manipuluje, powoduje u innych poczucie winy. a prawda jest taka że i z takimi trzeba ostro, nie ma taryfy ulgowej dla ludzi, którzy jako argument używają "tak ma nie być bo ja się zabiję". szantaż emocjonalny. i jak widać po 24-próbach że jakoś nie zamierza
  • Odpowiedz
@Donk_von_Fisher: Jeżeli ktoś próbuje się zabić 24 razy, to powinien zostać posłany do innych lekarzy. I owszem, jest atencjuszem (nie uogólniać z osobami z kilkoma poważnymi próbami), ale potrzebuje pomocy.

Chorych, którym rak wyżera kość nie zostawia się samym sobie. Dlaczego tak się robi z ludźmi, których choroba wyżera rozum?
  • Odpowiedz
@ArturoMaran: Sęk w tym, że np. taki nalokson (antidotum na opioidy) działa natychmiast, w dowolnym momencie (nawet w trakcie reanimacji), nie ma praktycznie żadnych przeciwwskazań, zatrucie opioidami ma kilka charakterystycznych objawów (utrata przytomności, brak oddechu, zwężone źrenice), więc niektóre książki zalecają nawet, żeby go podać, gdy nie wiadomo, co się stało.

Z drugiej strony, określenie, w którym momencie zadziała który lek jest trudne, więc można "nie trafić" z czasem działania
  • Odpowiedz
@dfdrdedwdsdxdcdv: Rozumiem że raz się może nie udać. W szczególności jak jest do decyzja spontaniczna i ktoś nawet nie wie co bierze. Ale jeśli ktoś za drugim razem nie jest w stanie znaleźć czegoś co zadziała po kilku godzinach i wziąć zaraz przed snem aby odejść w nocy, to ja tego nie pojmę. Zwykły atencjonizm.
  • Odpowiedz
@ArturoMaran: Ale szukasz logiki tam, gdzie jej nie ma. Depresja i schizofrenia (najczęstsze przyczyny samobójstwa) po części wręcz upośledza człowieka.

Nie jest łatwo odejść, biorąc pod uwagę procesy myślowe zachodzące w mózgu takiej osoby (na pewno po części pozostaje myśl, że może jednak nie), postęp medycyny i to, jak liczną grupę ludzi mamy dookoła.

Zresztą, nie wszyscy samobójcy sprawdzają podręczniki medyczne i lekospisy. Dlatego tyle osób przedawkowuje paracetamol, którego śmiertelność
  • Odpowiedz
@dfdrdedwdsdxdcdv: Pełna zgoda. Ale wydawało mi się że mówimy o ludziach których można spotkać gdzieś w normalnym życiu, zajmujących się normalnymi rzeczami. O ludziach którzy otwarcie mówią o swoich próbach samobójczych wyraźnie szukając uwagi innych.
  • Odpowiedz