Wpis z mikrobloga

Kolejny dzień użytkowania #ubuntu #linux #linuxtoniejestsystemdlazwyklychludzi #gorzkiezale

1. W pewnym momencie coś się stało (czyt. spierrdoliło) i nie mogłem zmienić nazwy żadnego pliku bez użycia konsoli xD

2. Podczas kopiowania plików na pendrajwa okienko kopiowania nagle gdzieś wcięło i od tego czasu nie pojawia się w ogóle xD

3. Usunąłem obsługę Bluetootha, bo i na co mi jak nie mam - razem z nim zniknęło całe Sytem Settings xD

4. Podczas instalacji wywalało mi czarny ekran i wysuwało tackę z płytką. Jeebał się manager partycji w instalatorze (trzeba było to wydedukować), więc musiałem odpalić Try Ubuntu i ustawić partycje we wbudowanym programie.

5. Po usunięciu Rhytmboxa oczywiście jego wtyczka przy regulacji głośności pozostała niewzruszona ( ͡° ͜ʖ ͡°)

6. Niestety manager plików nie zapamiętuje ustawień i położenia okien.

7. Nie da się ustawić prędkości scrollowania, nie działa środkowy przycisk myszki (ale tu chyba są jakieś metody na zaradzenie z jakimś śmiesznym programikiem).

9. Ustawienia regionalne sobie, ustawienia unity sobie.

10. I wiele, wiele mniejszych baboli np. Launcher po lewej ma tendencję do odpierrdalania jakichś małpich figli (typu nagle zaczyna mi pulsować dymek z nazwą aplkacji ni z gruchy ni z pietruchy).

Ogólnie to fajnie, że wszystko można robić z konsoli, tyle, że jak nie za bardzo wiesz co masz wpisać i jesteś odcięty od netu to leżysz. Ale to całe środowisko graficzne jak i część softu to zwykły niedorobiony badziew. Społeczność z tego co zauważyłem wydaje się jakaś skłócona, jak coś się komuś nie podoba to wypina się na resztę i wydaje własny projekt zamiast łączyć siły...
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wytrzzeszcz: Wcześniej próbowałem samego debiana i nie mogłem z nim wyżyć, więc przesiadłem się na Ubuntu, bo ponoć jest ustawione twarzą do użytkownika. Można żonglować distrami, tylko co z tego. Soft jest ten sam. Core systemu może i jest super, ale to nie jego widzę na ekranie.
  • Odpowiedz
@pierre-van-hooijdonk: Kurde, ja używam #xubuntu już od jakiegoś czasu, i żadnych takich problemów wilekich nie miałem - owszem, żeby przyciski multimedialne działały musiałem dopisać kilka linijek konfigu, ale to tak naprawdę najtrudniejsze co musiałem zrobić. Ba, karta wifi z #aliexpress działała od razu na linuxie, a na windzie musiałem szukać sterowników.

Edit: No więc polecam XFCE. Może nie jest piękne, ale dla mnie o wiele bardziej
  • Odpowiedz