Wpis z mikrobloga

Wieczna beka z Matek Polek, które uważają, że skoro udało im się wydać na świat dziecko, to stają się od tej pory świętymi krowami.

Po pierwsze żal mi tych dzieci, serio. Ciągną te maleństwa ze sobą wszędzie jak jakąż je*aną wizytówkę, pieska na pokaz czy nie wiem co jeszcze, czy dzidzia ma tydzień czy miesiąc, ona, postępowa mamusia musi przecież spędzić dzień na zakupkach w galerii handlowej. Musi wyciągać bordowego cyca gdziekolwiek jest w momencie gdy dziecko zapłacze bo to przecież taki cud natury i karmienie na żądanie i w ogóle dlaczego nie ma dla niej specjalnego pokoju do karmienia na każdej ulicy/sklepie/knajpie.

Nie nie nie! Pracowałam w galerii handlowej i się naoglądałam postępowych Matek Polek. Przewijających swoje dzieciaczki na skórzanych sofach przeznaczonych do siedzenia dla klientów, a nie do mazania kupą!

Z milion razy w toalecie napotkałam śmierdzące pampersy leżace : na podłodze, w umywalce, NA koszu do smieci, na podajn,iku na papier toaletowy... ja pierdzielę, to już jest zwyczajne buractwo, kiedy co 2 metry jest kosz na śmieci a ktoś po swoim bachorze nie potrafi wyrzucić pieluchy! W domu też zasraną pieluchę trzymają na stole? bo nie rozumiem...

Inny przykład z życia, rodzinna atmosfera, świeta, młoda mamunia - nadchodzi czas karmienia. Moja mama z tekstem, że cały pokoj gościnny wolny, może skorzystać i spokojnie nakarmić, bo obok mnie mój niebieski, panna w sumie obca, pierwszy raz na oczy widzi. "nie nie, nie trzeba, ja tu zostanę!" i wyciąga cyc bordowy, niebieskiego zagaduje, a biedny nie wie jak ma się w ogóle zachować, więc odpowiada patrząc w sufit...

Nie, nie mam ochoty oglądać ani karmienia, ani przewijania podczas gdy jestem w restauracji i jem obiad/kolację/cokolwiek. To też jest moje prawo. Nikt dzieciora rodzić nie kazał, nikt z nim do restauracji przychodzić nie kazał, więc mnie też proszę uszanować.

W ogóle wspomniane wyżej łażenie wszędzie z małym dzieckiem uważam za idiotyczne, a nawet wysoce nieodpowiedzialne. Zarówno kobieta w okresie połogu jak i to dziecko potrzebuje odpoczynku. A nie muzyka, w każdym sklepie inna, milion świateł, ohydna klima, i noworodek do tego, pozdro.

Niestety co poniektórzy zapominają, że ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka i że nikt nie staje się nadczłowiekiem bo wypchnął dziecko ze swojej macicy.

I nie obchodzą mnie hejty wszystkich Matek Polek, które się zlecą za chwilę ze swoim hurr durr. Jak będziesz chciała sikać publicznie to dostaniesz mandat, a to również jest potrzeba, równie ciężka do pohamowania co sraczka i wyjące z głodu dziecko. Wiesz, że będzie głodne, to daj mu jak człowiekowi zjeść w domu, a nie ciągaj dla swojego widzimisię czy dla popisu. The end.

tl;dr

wkurzają mnie matki polki, które myślą, że wraz ze swoimi dzieciaczkami są pępkiem świata, i trzeba się do nich dostosować

#gorzkiezale #matkipolki i trochę #cycki
  • 42
Ale gówna burza się zrobiła. Jak dziecko chce jeść to nie poczeka godziny żeby matka wróciła do domu i dopiero nakarmiła. Jeżeli komuś przeszkadza widok karmiącej matki to nie musi się lampić. Niektórzy chyba faktycznie w szafie byli wychowywania.
@syberyjskikoala: tego to ja jeszcze nie widzialam, niezła aparatka...

@mijanou: @wykopkami: otóż to, zawsze jeden argument, który w wolnym przekładzie brzmi "bo twoje życie nie kręci się wokół dziecka", i właśnie ten sam argument mój - wydalanie też jest całkiem naturalne, podobnie jak bekanie, pierdzenie, płodzenie dzieci, ale po prostu nie wypada robić tego publicznie, jak jakaś dziewczyna zaloży kieckę że widać jej majty, albo dekolt, że widać cycki
@void1984: @Dziobaczka: @Kristo2014: no to żeby już tak nie sprowadzać tego karmienia do srania, to może weźmy pod uwagę nagość. Też jest naturalna, normalna sprawa, właściwie to nawet ją wszyscy lubimy. W komputerze, u swoich partnerów… ale jakby ktoś nago paradował po ulicy, w galerii czy gdziekolwiek, gdzie to nie przystoi, to robi się już dziwnie i niekoniecznie chcemy to oglądać (dla tych, którzy twierdzą, że jednak chcą oglądać,
@Dziobaczka: kilka lat temu wracając z Helu pociągiem do Władysławowa jechalem z taką #!$%@?ą jedną. W pociągu #!$%@? piekarnik bo żar się z nieba lał, ludzi w #!$%@?ę, ścisk jak #!$%@?. Jadę wkuriony bo warunki jak w Indiach, a tam nagle jedna matka kładzie na miejsce na którym siedziała dzieciaka i widzę ze juz ma go przewijać.. Ja w szoku, mowie chyba spokojnie: przepraszam co pani zamierza zrobić, ona ze zmienić
@Dziobaczka: Troche masz racji a troche nie masz.takie sytuacje to jakas patologia.mam dziecko i tak nie postępuje.moi znajomi tez nie.nie widziałem nigdy zeby ktos przebieral dziecko na sofie w sklepie ze szmatami.ile masz lat?masz chłopaka?chcesz żeby się z toba ozenil?pytam bo często stare panny albo niedowartosciowane kobiety tak narzekają.taki bol dupy bo turnus mija a ja dalej niczyja i w sklepie za ladą a te #!$%@? matki polki i ich rodziny
@vanda_el: ale konto to Ty usuń

@Dziobaczka: zgadzam się po całości. Zapomniałaś dodać że zawsze ze strony matek pada argument "ale co dziecka nie nakarmię własnego? całe dnie mam w domu siedzieć?" odpowiedź jest prosta - pielucha tetrowa. To nie problem się nią przykryć podczas karmienia, wtedy nawet nikt nie zauważy.

Z resztą, przecież karmienie jest taką intymną czynnością budującą więź matki z dzieckiem. Serio trzeba bordowego cyca obnosić wszędzie?
@Dziobaczka:

@mijanou:

@wykopkami:

Wlasnie argument, ze bedziesz miala dziecko i zobaczysz, jak to jest, z dupy wyciagniety. Mam 3-miesieczne dziecko i tak, jak mnie wkurzaly matki polki, tak mnie wkurzaja dalej. Owszem, ja sama czesto chodze z corka ma zakupy, bo moj niebieski dlugo w robocie siedzi a ktos musi obiad z czegos ugotowac albo po prostu jedziemy sie przejechac jakiegos ciuszka malej kupic, ale nigdy nie musze jej
@Dziobaczka: Jak brzydzi Cię najbardziej naturalna rzecz dla naszego gatunku to coś jest nie tak. Pytanie tylko dlaczego tak to postrzegasz, bo jak już to nie jest twoja własne zdanie tylko wynik tego że to jest inne... Tak jak zresztą jest z 99% rzeczy obecnych w jakiejkolwiek kulturze. A na finał to po cholerę takie wpisy walić, chyba że tylko jako #atencja . A ja np nie mam ochoty słuchać/czytać/cokolwiek robić