Wpis z mikrobloga

@jigsaw96: Podejrzałem i wyglądają na normalne. Oczywiście jeśli chodzi o TO bo się nie znam za bardzo na tym.

@merti: Nic nie dokładałem do kompa, przez długi czas wszystko działało dobrze, czy zasilacz mógł nagle się 'popsuć' albo coś?

@k__d: No właśnie nie przegrzewa się, temperatura jest optymalna (32 stopnie na procesorze według Everesta)
@Kyliesom: Mi też tak się wydawało, ale rozkręciłem u siebie zasilacz i w nim są ważne kondensatory. Cześć miałem spuchnięte, a na części już się kwas wylał, jak masz na nich taką rdzawo-czerwoną wydzielinę to trzeba je wymienić
Przedmuchaj kompa wewnątrz z "kotów", kup nową pastę na proca i na nowo przesmaruj. Jeśli to nie pomoże to kolega @jigsaw96 naświetlił ci bardziej sprawę ;) ....
@Kyliesom: Zanieś do jakiegoś elektronika z dokładną lutownicą. Ale najpierw kup kondensatory (kilka złoty za wszystkie zapłacisz). Jak nie chcesz, to możesz do serwisu komputerowego zanieść i poprosić o wymianę kondensatorów, ale wtedy zapłacisz kilkadziesiąt złotych
@Kyliesom: miałem identycznie z poprzednim laptopem :) więc moge poradzić by: zanieść do serwisu by przedmuchali Ci do, wymienili paste na procesorze, termopady. Dodatkowo musisz sobie kupić nowy zasilacz zewnetrzny. A w serwisie niech Ci sprawdzą poprawność płyty głównej. U mnie coś na płycie żle działało i trzeba było całą płyte wymienić.
@jigsaw96: Witam ponownie.

Piszę do Ciebie bo znasz problem, a dzisiaj coś zauważyłem. Przeczyściłem odkurzaczem zasilacz (i nie tylko, ale o zasilacz się rozchodzi) i od dobrych trzech godzin komp mi się nie wyłączył. Oglądałem film i nawet udało mi się włączyć utorrenta. Czy możliwe jest, że ogromne nasycenie kurzu wywołało problem? W poniedziałek kupię sprężone powietrze i dokładnie go przeczyszczę.

Jeśli to możliwe, to może uniknąłbym łażenia do elektryka. Jak
@Kyliesom: W sumie mogłoby to być możliwe. Kurz na pewno powoduje znaczne wzrosty temperatury i zasilacz mógł się awaryjnie wyłączać przy przegrzaniu. Musisz po prostu sam sprawdzić czy problem samoistnego wyłaczania minął obserwując go kilka godzin (włączonego)
@jigsaw96: Godzinkę temu mi się wyłączył pierwszy raz od kilku godzin, czyli od czyszczenia. Jak przedmucham sprężonym powietrzem to wtedy zobaczę efekty. Ale już teraz widzę, że coś pomogło to czyszczenie. Mam nadzieję, że obędzie się bez kosztów i łażenia:D