Wpis z mikrobloga

#!$%@?, nie ma to jak dowiedzieć się po czterech latach, że "to już koniec". Na dodatek przez skype, zero możliwości rozmowy twarzą w twarz. Po kilku dniach ignorowanie wszelkich prób kontaktu. Nie wiem, ona myśli, że jak mnie nie widzi to nie ma problemu? Że tak będzie jej łatwiej?

##!$%@? #rozowepaski
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Adrastos: To bardzo silna i mądra dziewczyna, da sobie radę. Wiesz, cały czas jest gotowa, by przyjąć tego #!$%@? z powrotem "dla dobra dziecka", ale mam nadzieję, że ten nieroztropny pomysł szybko jej wywietrzeje z głowy. Ma to szczęście, że rodzina jej nieudanego męża zgodnie ją wspiera. Jest niestety masa porzuconych kobiet i mężczyzn, którzy oprócz upokorzenia ze strony partnera, są też narażani na nieprzyjemności ze strony ich rodzin. Mąż
  • Odpowiedz
To złota kobieta, nigdy takiej nie spotkałem


@Obliv: Aha, jasne. Idealizujesz ją :P Powiem Ci jedno. Osobę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy
  • Odpowiedz
@ateibok: Skoro ta damulka ogołociła swego byłego męża, to Twojego byłego kuzyna też to czeka. Za pół roku przyjdzie z podkulonym ogonem do swojej żony i dziecka, mam nadzieję, że go nie wpuści do domu, bo jak to gdzieś zasłyszałem - kto raz zdradził, będzie nadal zdradzać. Tak czy siak, życzę dużo wytrwałości dla żony byłego kuzyna, a jemu wielki murzyński #!$%@? w dupę za #!$%@? sprawy.
  • Odpowiedz
@Adrastos: Ogołociła męża, który na nią pracował i zostawiła dwójkę malutkich dzieci. Totalny zwyrol, bo zabierając mężowi, okradła też własne dzieci. Kuzyn też chciał pozabierać fanty z domu do mieszkania z kochanką... Też życzę szczęścia zarówno żonie kuzyna jak i mężowi tamtej kobiety. Straszny cios ich spotkał.
  • Odpowiedz