Wpis z mikrobloga

@maniexx: Jak teraz sobie pomyślę, to w swoim życiu miałem do tej pory 9 nauczycielek matematyki i tylko 2, może 3 nauczycieli. Także za każdym razem jak pewien znany ktoś mówi, że feminizm kończy się tam gdzie trzeba obliczyć logarytm to mam w głowie swoją najlepszą babkę od matmy z liceum, albo swoją korepetytorkę i myślę "ty stary durniu, po co ty pleciesz takie głupoty"
@iramusa: 1. Nie napisałem nic o całce.

2. Bez problemu policzyłaby nawet trudne całki, bo to stara szkoła nauczycieli matematyki, naprawdę wysoki poziom. Poza tym kiedyś uczyli rachunku różniczkowego i całkowego. Poza tym dają korepetycje studentom. Są oczywiście nauczyciele nieumiejący matematyki nawet na poziomie licealnym, ale nie o takich tu piszę.

3. Część z tych 9 nauczycielek to oczywiście panie doktor z politechniki.

4. Twój komentarz jest kompletnie nie na temat
@polny_zwierz:

1. Srx, domyśliłem sobie jakoś tą całkę. Logarytm akurat rzeczywiscie w liceum się trafi, ale to chyba najłatwiejsza 'trudna' matma jaka jest.

2. Jestem przekonany, że wszyscy nauczyciele swego czasu robili cięższą matme, ale po 20 latach powtarzania materiału z podstawówki/gimnazjum/liceum co mogą z tego pamiętać? Może Twoje byłe nauczycielki, są rzeczywiście dobre i dalej się kształcą itp.

3. Rzadko panie doktor są naczycielami w szkołach nie-wyższych, myślę, że swojej
@iramusa: Trochę zmienię temat. 4. Ty byś się czuł jak przegryw, ale są ludzie, których powołaniem jest zostać nauczycielem. Niestety mało jest takich ludzi a skandaliczne pensje nauczycieli skutecznie ich odstraszają, ale są.