Wpis z mikrobloga

Mireczki, to co się wczoraj odwaliło to nadal mnie trzyma radocha, że brałem w tym udział...

Godzina 18, idę po kumpla żeby pójść pogadać, napić się wódeczki nad stawkiem. Wszystko w porządku, ale zimno, więc trzeba pójść do klubu/baru. Po chwili ustaliliśmy, że skoczymy na bilard i tak też zrobiliśmy. Minęło około 30 minut meczu i obok nas rozłożyli się przedstawiciele piwa książęce. Najpierw zwrócili uwagę pubnliczności i zaczęli opowiadać o historii piwa, jak się je produkuje, mieliśmy wszystkie składniki na stole, mogliśmy sobie popatrzeć na to wszystko i wziąć udział w konkursie.

Konkurs polegał na odpowiadaniu na pytania prowadzących którzy w trakcie prowadzenia wykładu zadawali jakaś zagadkę. Przykładowo ile lat ma ten trunek, jakie są rodzaje fermentacji itd. Dobra odpowiedź wynosiła 1-2pkt, gdzie 1pkt = jedno piwo za free, ale jak ktoś chciał to mógł walczyć do końca o te najlepsze nagrody czyli 5 litrów piwa za free lub koszulka i pendrive. Jak tylko skończyliśmy opowieść przeszliśmy do degustacji piw, sztuki nalewania, różnić w szklankach, ciekawostek i doszło do podsumowania konkursu. Ja niestety walczyłem sam i miałem drugie miejsce (miałem 7pkt), a zwyciężył ze mną stolik przy którym siedziało 5 osób (9pkt). Reszta osób zebrała max 4pkt, więc mogłem zrobić cebula deal, a mianowicie wymienić 2pkt na 2 piwa i otrzymać nagrodę, ale po degustacji gdzie sam wypiłem 2.5 piwa + po sztuce nalewania 2 piwa + po otrzymaniu piwa w nagrodę byłem w stanie wielkiego upojenia. Takim o to sposobem miałem najlepsze chyba andrzejki ever. Zimno mi było, poszedłem do baru żeby się ogrzać i zostawiając 15zł wyszedłem pijany po świetnej imprezie z ciekawymi nagrodami ( ͡ ͜ʖ ͡)

#piwo #konkurspiwny #ksiazece