Wpis z mikrobloga

Dlaczego na tym świecie aby coś uzyskać to trzeba kłamać? Przykład sprzed chwili. Kończy mi się polisa #oc . W zeszłym roku płaciłem 879zł. Nigdy nie miałem nawet stłuczki, a jeżdżę od 8 lat. W tym roku ta sama firma przysłała mi nową propozycję z kwotą: 906zł.

Zadzwoniłem na infolinie i chciałem się zapytać skąd ta kwota skoro jestem dobrym klientem i nigdy nie korzystałem z ich kasy. Pani zapytała się mnie czy jestem zadowolony z przesłanej mi oferty. W tym momencie odpowiedziałem, że nie bardzo, bo (tutaj zaginam czasoprzestrzeń ;)) Liberty Direct proponuje mi 600zł, więc raczej w tym roku z nich nie skorzystam. Co powiedziała pani? Żebym poczekał chwilkę to ona skonsultuje się przełożoną i postara się o zniżkę. Efekt? Płacę 590zł.

I to mnie wkurza. Można było od razu? Nie. Trzeba rwać o swoje, bo jednak się da coś taniej zrobić ;/

#gorzkiezale #notcoolstory #rozkminy
  • 6
@PITSTOP: ty byś nie rwał ? Dobrze wiesz że przy większej stawce możesz dać rabacik jak się klyent upomni.

Klient zadowolony, ty zadowolony - ale tylko ździebko mniej.
@PITSTOP: mnie ostatnio brat zaskoczył. Poszedł do przedstawiciela ubezpieczeniowego który reprezentował jedną firmę, ale sprzedawał również oferty innych. Sam przedstawiciel powiedział że lepiej będzie jak się przerzuci do innego ubezpieczyciela (nie tego którego reprezentował przedstawiciel) bo zniżki już będą obowiązywały, a dodatkowo jeszcze stówę uda się urwać. Wyszło chyba 4.5 stówki za cały rok na bodaj 9-letnią corskę a było tam dość sporo dodatków.