Wpis z mikrobloga

Nie cierpię tego czekania całego tygodnia na nowe odcinki Parasyte czy Shigatsu wa Kimi no Uso, każdy odcinek z tych serii dosłownie wgniata mnie w kanapę.

Niezwykle bardzo mi się podobała dzisiejsza gra i gdy w końcu ekran przesłoniła biała plansza z numerem odcinka, po prostu czułem się jakby ktoś obok mnie miał władzę nad czasem. Bo jak inaczej wytłumaczyć, że 20 minut zmieniło się w 5 kiedy nie patrzyłem, bo tak bardzo nie mogłem odciągnąć wzroku od ekranu? ()

Jeszcze wracając do Parasyte, nawet wczorajsze dwa odcinki to dla mnie mało, szczególnie teraz, kiedy pojawiają się bardzo dobre wątki do rozkminy. We wczorajszym odcinku, Shinichi postanowił pozostać z pieskiem do momentu jego śmierci, by potem pozbyć się jego ciala w koszu na śmieci. To był subtelny sygnał od twórców, Shinichi ciągle pyta się siebie czy nadal jest człowiekiem, ale ten gest dowiódł, że pozbył się człowieczeństwa. Od kiedy możemy zacząć o człowieku myślącym? Co było rzeczą, która przemieniła małpę w człowieka? Umiejętność grzebania zmarłych. W tym momencie możemy zacząć mówić o Homo Sapiensie, czy też o jego bracie, Homo Neandertalczyku. Czy Migi mówiąc, że Shinichi stał się wyższą formą życia, nie miał na myśli sytuacji wręcz przeciwnej? Jesteś silniejszy, ale czy jesteś lepszy? Gdybyś wiedział jak się czuje człowiek, ale jednak był nosorożcem, silnym, ale Twoje życie to była ciągła walka i przekazywanie genów na dalsze pokolenia, czy byłbyś szczęśliwy w tym zwierzęcym ciele?

#anime #parasyte #shigatsuwakiminouso
  • 12
@joookub: jak ty już teraz masz takie rozkminy to pod koniec jeśli zaadoptują całą mange nie będziesz wiedział co sie dzieję:D

Co nosorożca to ja byłbym nosorożcem mędrcem i bym wynalazł koło. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@joookub: Lepsze to niż być masochistą i czekać tydzień na 20 minut anime które znów się skończy w decydującym momencie;]

Ale muszę przyznać że goście od anime się postarali bo jednak manga do najmłodszych nie należy co można odczuć po stylu i tym co tam było. Także nacieszyłem się mangą i teraz się rozkoszuję odświeżoną ładniejszą wersją anime:P
@joookub: Szczerze mówiąc nigdy nie myślałem, że anime skupione na muzyce klasycznej może być tak porywające. Nie znoszę serii z dosyć klasycznym wątkiem romantycznym, do tego nie cierpię serii "muzycznych", a tu wpadłem jak szmata na dno kubła :P

Co do Parasyte, to jestem naprawdę zadowolony, osobiście uważam, że twórcy poradzili sobie lepiej z prowadzeniem akcji niż w mandze. Wiadomo, że spora w tym zasługa medium jakim są ruchome obrazki oraz
@zly_wieczor: No i w końcu porzucili dubstep na rzecz ciekawszego tła muzycznego, teraz to już trzeba ogarnąć jakiś tysiąc odcinków Shigatsu wa Kimi no Uso by za godzinę móc obejrzeć nowy odcinek Parasyte ( ͡º ͜ʖ͡º)
@joookub: i z jednym, i z drugim muszę się zgodzić. Obie serie bardzo dobre, bo:

- Shigatsu - pomimo niechęci, którą miałem do tego na początku muszę przyznać, że jest interesujące. Nie potrafię wyjaśnić w prostych słowach w jaki sposób, ale jest. Poza tym ma bardzo przyjemną dla oka kreskę i bardzo dobrych seiyū.

- Parasyte - miazga. Dobra kreska, sprawne animacje, ciekawa historia, świetnie pokazana przemiana głównego bohatera. Jestem ciekaw