Wpis z mikrobloga

@JaTubagno: Przede wszystkim dobry sen. Potem gorąca czekolada + śnieg na dworze + lampki LED + dobra gra/anime/mirko + cały wieczór przebywania w błogim stanie bez żadnych negatywnych bodźców ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale kluczowe jest dobre wysypianie się. Gdy spałem 6h dziennie, też miałem straszne doły. A teraz staram się spać po 8h, nie mam laga na mózgu, nie chodzę senny, jestem przytomny i szczęśliwy :P
@BlackReven: nie znam Cię aż tak dobrze, żeby jakieś wybitne porady wypisywać, ale myślę, że dobrym początkiem byłoby znalezienie sobie czegoś czym zajmiesz umysł. Zacznij może czegoś się uczyć, czegoś co zajmie twój czas i przestaniesz go bezsensownie marnować na głupoty. Jak już znajdziesz coś takiego to możesz ustalić sobie, nawet plan dnia, którego postarasz się trzymać, pozwoli Ci to wytyczyć sobie samemu ten pierwszy krok, dzięki któremu będziesz mógł zacząć
@joookub: Kurczę ja nie dosypiam właśnie teraz, bo nadal lubię siedzieć po nocach i rozmyślać po kilka godzin zanim zasnę, a rano trzeba wstać. Za to kiedyś potrafiłam spać cały dzień i pół nocy i najchętniej nie wstawałabym z łóżka.

@BlackReven: Może to trochę rada z dupy, ale stań kiedyś przed lustrem i zastanów się czy ten w odbiciu to ty. Ja zdałam sobie w pewnym momencie sprawę, że to
@mar0uk: Będziesz moją Kaishaku?

@jamal013:

Reszta to już samodyscyplina.


I tu leży pies pogrzebany, bo umysł nakazuje wziąć poduszkę, legnąć się koło ściany, przytulić, zapłakać z stanu swojej bezsilności i #!$%@?ści w tym co się robi i zasnąć ;D

@JaTubagno: Wiem o tym od dawna, że nie jestem sobą, codziennie udaje kogoś lepszego niż jestem i muszę mieć tą #!$%@?ą maskę aby mieć przynajmniej do kogo się odezwać, bo
@joookub:

1.)Sen 2.)Jedzenie 3.)Ruch


Co do pierwszego, to nie wiem czy śpię za dużo czy za mało, ale wiem że nieregularnie, bo na nic innego nie mam siły.

Co do drugiego, nie mogę sobie na to pozwolić z powodu potrzeby zgubienia masy.

Co do trzeciego, to najpierw trzeba mieć dość siły, by wyjść, a na chwilę obecną mam jej tyle, że nawet nie chce mi się brać za przyjemności jak gry
@BlackReven: właśnie o to chodzi, ty nie masz myśleć, że kogoś zawiedziesz takim postępowaniem. Po to jest ta lista, spróbuj coś takiego napisać, już samo to że usiądziesz i to zrobisz da Ci trochę energii, bo przecież sam sobie stawiasz jakieś warunki :)

Pamiętaj, że nikt Tobie nie pomoże, jedynym który to może zrobić jesteś Ty sam, a zrobienie chociażby tych pierwszy kroków jest już sukcesem ;).

Prokrastynacja to #!$%@?, ale
@BlackReven: Ja się cieszę ze swojego życia. Że mogę siedzieć sobie i śmieszkować z wami na mirku :P

Z drugiej strony często jestem sam na siebie zły, że nie wykorzystuje swoich możliwości i udaję kogoś, kim nie jestem. Ale pracuję powoli nad tym- jest ciężko ale stabilnie :)